Podlaskie AGRO

Aktualności

Podsumowanie zakończonego roku kwotowego

Polska nie przekroczyła krajowego limitu kwoty mlecznej – wynika z wstępnych podsumowań roku referencyjnego. To dobra wiadomość, bo oznacza, że gospodarze nie zapłacą w tym roku kar.

Co miesiąc podmioty skupujące mleko dostarczają do oddziałów Agencji Rynku Rolnego informacje dotyczące ilości skupionego mleka. Na tej podstawie ARR oblicza wykorzystanie krajowego limitu kwoty mlecznej.

Na ich podstawie ARR wstępnie wyliczyło, że w tym roku kwotowym przekroczenia krajowego limitu nie będzie. W okresie od 1 kwietnia ubiegłego roku do 31 marca tego roku w Polsce skupiono ogółem około 8,97 mld kg mleka (po przeliczeniu na mleko o referencyjnej zawartości tłuszczu).

- Wobec powyższego prognozowany stopień wykorzystania krajowej ilości referencyjnej dla dostawców hurtowych po 12 miesiącach roku kwotowego wynosi 97,89 % - czytamy w komunikacie Agencji Rynku Rolnego.

Na tę wiadomość z niecierpliwością czekali ci rolnicy, którzy przekroczyli indywidualne limity. Gdyby krajowa kwota została wykorzystana w ponad 100 procentach, musieliby oni zapłacić kary.

Rolnicy z Łubianki - wsi w gminie Janów - Teresa i Czesław Hościłowicz od 30 lat prowadzą gospodarstwo rolne przejęte po rodzicach. Ojciec gospodarza zaczynał od 4 hektarów, jego syn dostał już 20 hektarów. Obecnie państwo Hościłowicz gospodarzą na 75 ha. Mają ponad 120 krów w tym 80 dojnych. Z wynikiem 510 tys. kilogramów mleka rocznie zajmują szóste miejsce w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Sokółce, gdzie sprzedają surowiec.

Obecnie posiadają limit produkcji wynoszący 460 tys. kg mleka. Jak się okazało - zbyt mały. W ubiegłym roku rolnicy z Łubianki wyprodukowali 510 tys. kg mleka. Tak więc w ich przypadku limit został przekroczony. Już wcześniej pobrano od nich zaliczkę na poczet kary - po 20 groszy od litra mleka. Na szczęście nie muszą się martwić, że z powodu przekroczenia kwoty poniosą straty finansowe, gdyż posiadany przez nich limit został uzupełniony przekroczyli rezerwy krajowej.

- To jednak jeszcze nie wystarczy – mówi Czesław Hościłowicz. - Dlatego w tym roku zamierzam dokupić kwotę do poziomu 500 tys.

Gospodarz słyszał zapowiedzi, że pojawiają się pomysły, by całkowicie znieść kwoty mleczne. Nie wie więc co robić, bo to jest jednak inwestycja.

- Jak dokupię kwoty do poziomu powyżej 500 tys. to okaże się zaraz, że i obora jest za mała, że trzeba ją rozbudowywać, stado też okaże się za małe i tak dalej – martwi się Hościłowicz. - A tu ziemia rozdrobniona, żeby te 75 ha było w jednym kawałku… Miałem okazję być na targach rolniczych w Dani i tam odwiedziliśmy gospodarstwo mleczne. Rolnik miał 40 ha – mało! Ale w jednym kawałku i tuż za oborą. Marzenie! Mi się to później po nocach śniło. Ludzie na wsi są zmęczeni: tempo zmian jest za duże. Staramy się coś zrobić, potem się okazuje, że już nie tak trzeba działać. Jak choćby weźmy te płyty gnojowe. Rolnicy na gwałt porobili je, a tu się okazuje, że co? Ktoś źle przetłumaczył przepis unijny.

Nie wszyscy rolnicy muszą się martwić tym, że przekroczą swoją kwotę. Niektórym przyznany limit w zupełności wystarcza. Na przykład Janusz Kruk, z Podłubianki w gm. Janów gospodaruje na 40 hektarach. Posiada 60 krów dojnych i 330 tysięcy kg kwoty, więcej nie potrzebuje.

Pełne dane podsumowujące zamknięcie roku kwotowego 2006/2007 Agencja Rynku Rolnego poda po 15 lipca 2007 roku.

Małgorzata Sawicka

Bananowa wódka

Polska zgadza się, by alkohol produkowany z innych surowców niż ziemniaki, zboża albo melasa z buraków cukrowych nazywać \"wódką\" pod warunkiem, że będzie ona wyraźnie oznaczona jako \"nietradycyjna\" - powiedział w poniedziałek w Brukseli Andrzej Lepper, minister rolnictwa.
Wcześniej strona polska nie wyrażała na to zgody. Szef resortu dodał, że zmiana polskiego stanowiska wynika z tego, że jesteśmy jedynym krajem, który się przy tym rozwiązaniu upiera i zostaniemy przegłosowani. Jednocześnie zastrzegł, że to dopiero etap negocjacji i wszystko się może jeszcze zmienić.
sam

Gmino, bądź fair

Już po raz czwarty organizowany jest w tym roku ogólnopolski konkurs „Gmina Fair Play”. Kto może być w nim wyłoniony? Samorząd, który jest godny zaufania i otwarty na nowe inicjatywy gospodarczo-inwestycyjne.
Otrzymanie tytułu gminy Fair Play to nie tylko prestiż, ale również otrzymanie wsparcia w prowadzeniu dalszej działalności: w tworzeniu jak najlepszych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej i przyciągania inwestorów.
Konkurs cieszy się dużym zainteresowaniem samorządów. Na przykład w ubiegłorocznej, piątej edycji, wzięło w nim udział 185 samorządów z całej Polski. Ostatecznie wyłoniono 174 gminy, które spełniły wymagania konkursu i przeszły pozytywnie procedurę weryfikacyjną, uzyskując tym samym tytuł i certyfikat „Gmina Fair Play 2006” – Certyfikowana Lokalizacja Inwestycji.
Aby gmina mogła wziąć udział w konkursie musi zaświadczyć, że na jej terenie w ciągu minionego roku były prowadzone działania inwestycyjne oraz że posiadała ona prawo do podejmowania decyzji administracyjnych w zakresie inwestycji.
Do udziału w pięciu dotychczasowych edycjach konkursu zgłosiło się 321 gmin, z których 269 przeszło pozytywnie weryfikacje i otrzymało tytuł i certyfikat „Gmina Fair Play” – Certyfikowana Lokalizacja Inwestycji.
(www.fairplay.pl).

sam

Wicemistrzowie tegorocznej Agroligii z województwa podlaskiego

Rolnicy: Katarzyna i Tadeusz Olszewscy z miejscowości Glinki oraz firma Suempol z Bielska Podlaskiego zostali tegorocznymi wicemistrzami krajowej Agroligii. To niejedyne „podlaskie sukcesy” w tym, chyba najbardziej, prestiżowym konkursie branży rolniczej.
To była XIV edycja tego konkursu. Jest on kilkuetapowy. Najpierw wybierane były najlepsze gospodarstwa i firmy w poszczególnych województwach. Następnie laureaci tego etapu uczestniczyli w zmaganiach w finale krajowym.

Apetyczne srebro
Podlascy rolnicy oraz firmy zajmujące się przetwórstwem płodów rolnych z naszego regionu już wielokrotnie zajmowali wysokie pozycje w rankingu Agoligii. W tym roku niestety nie mamy mistrza. Pierwsze miejsce zajęli rolnicy z woj. wielkopolskiego - Anna i Stanisław Lesień (miejscowość Czajkowa). Są właścicielami 50-hektarowego gospodarstwa, w którym przetwarza się kapustę i ogórki.
W kategorii firm natomiast zwyciężył MitMar z Głowna w województwie łódzkim.
Nie udało się podlaskim rolnik, ani firmie zdobyć „złota” w tegorocznej Agrolidze, ale za to mamy dwa srebra.
- Konkurencja była duża, tym bardziej cieszymy się, że zostaliśmy drugim najlepszym gospodarstwem w kraju - mówi Tadeusz Olszewski.
Komisja doceniła zarówno wysokie wyniki ekonomiczne gospodarstwa Olszewskich, jak i jego estetyczny wygląd.


Rodzinna firma - największym producentem w kraju

Nie łatwiej było zdobyć tytuł wicemistrza w kategorii firma. Jednak przedsiębiorstwie Suempol się udało. Powstało w 1989 roku jako firma rodzinna i jest największym w kraju producentem łososia wędzonego. Założyli ją Urszula i Edward Siecińsy. Obecnie przerabia się w niej rocznie 15 tysięcy ton surowca, głównie z Norwegii. Około 90 procent produkcji firmy trafia na eksport.

Sukcesy podlaskich rolników i firm w finałach krajowych konkursu Agroliga

  • 1994 rok - firma: Pronar z Narwi - Mistrz Krajowy
  • 1997 rok - Józef Jałbrzykowski z Gardlina, gm. Zambrów- Mistrz Krajowy firma: Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Zambrowie- Wicemistrz Krajowy
  • 1998 rok - Regina i Jan Zawadzcy, Ciemnoszyje, gm. Grajewo - II Wicemistrz firma: OSM Kurpianka z Kolna - II Wicemistrz
  • 1999 rok - Małgorzata i Grzegorz Nowikowscy z Bakałarzewa - III Wicemistrz firma: S.M. Mlekovita z Wysokiego Mazowieckiego - Mistrz Krajowy
  • 2000 rok - Zdzisław i Tomasz Kraszewscy, Dąbrowa Łazy, gm. Szepietowo - I Wicemistrz firma: Mlekpol Grajewo - I Wicemistrz
  • 2001 rok - Barbara Kosiorek-Medykiewicz i Adam Medykiewicz, Solistówka, gm. Bargłów Kościelny - Wicemistrz Krajowy Agroligi firma: Prywatne Gospodarstwo Ogrodnicze z Białegostoku - Mistrz Krajowy
  • 2003 rok - Joanna i Wojciech Kaczyńscy,. Mystki Rzym - Mistrz Krajowy
  • 2004 rok - firma: POM sp. z o.o w Augustowie - znalazła się w siódemce finalistów
  • 2005 rok - Paweł Maliszewski, Maliszewo Perkusy - Wicemistrz Krajowy firma: Smakowita, Sokoły - Wicemistrz Krajowy
    Małgorzata Sawicka

Zmiana zarządu KRIR

Funkcję Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych pełnił będzie przez najbliższe 4 lata Wiktor Szmulewicz, prezes Mazowieckiej Izby Rolniczej.
W środę 4 kwietnia, na pierwszym posiedzeniu Krajowej Rady Izb Rolniczej trzeciej kadencji, wybrano nowy zarząd KRIR.

Wiceprezesem został Władysław Piasecki, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej, a funkcje członków Zarządu pełnić będą Andrzej Górczyński, prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego, Robert Jakubiec, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej oraz Zenon Bistram, prezes Pomorskiej Izby Rolniczej.


Zarząd realizuje swoje zadania przy pomocy biura, którym kieruje dyrektor powołany przez Zarząd. Funkcję Dyrektora Biura sprawuje Katarzyna Boczek, a funkcję zastępcy dyrektora – Jolanta Dropia.

Wewnętrznym organem kontrolnym Krajowej Rady, zwłaszcza w zakresie finansów, jest Komisja Rewizyjna wybierana i odwoływana przez nią spośród jej członków. Komisja Rewizyjna składa się z pięciu osób. W skład Komisji Rewizyjnej Krajowej Rady w tej Kadencji KRIR wchodzą : Tomasz Gietek, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej, Antoni Konopka, delegat Izby Rolniczej w Opolu, Bolesław Łączyński, delegat Małopolskiej Izby Rolniczej, Robert Padula, delegat Dolnoślaskiej Izby Rolniczej i Bronisław Węglewski, delegat Izby rolniczej Województwa Łódzkiego. W trakcie obrad wybrano też Komisję Budżetową , w której skład wchodzą Roman Włodarz, prezes Śląskiej Izby Rolniczej, Herbert Czaja, prezes Izby Rolniczej w Opolu, Wiesław Kubicki, delegat Podkarpackiej Izby Rolniczej, Stanisław Anders, delegat Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej , Andrzej Frąckowiak, delegat Wielkopolskiej Izby Rolniczej i Andrzej Bawłowicz, delegat Lubuskiej Izby Rolniczej.
opr. sam
Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności