Aktualności

Idą z Duchem czasu

wstegaZużywa kilka razy mniej wody, prądu i energii, zajmuje niewiele miejsca, a realizowany przez nią proces produkcji jest na wskroś nowatorski. Lista zalet nowej linii produkcyjnej do serów twarogowych w świeżo otwartej w oddziale Mlekovity w Baranowie zdaje się nie mieć końca. A my mieliśmy okazję uczestniczyć w jej uroczystym otwarciu.
Przed trzema laty Baranowo było jeszcze oddzielną jednostką, 4 października 2009r. - stało się oddziałem SM Mlekovita. Dziś widać, że było warto.
- Pamiętam dokładnie ten dzień – wspominał na otwarciu nowej linii Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity. - Podczas mszy świętej modliliśmy się wtedy o pomoc w połączeniu Mlekovity z Baranowem, o polepszenie warunków ekonomicznych. Byli wtedy tacy, co wątpili w powodzenie przedsięwzięcia. Obiecałem wtedy, że będę podejmował działania, żeby rozwijać tę piękną ziemię kurpiowską i słowa dotrzymałem. Co roku odnotowujemy lepsze wyniki i ciągły rozwój. Zwiększyliśmy produkcję i zatrudnienie, pomimo kryzysu proces unowocześniania firmy nie stanął w miejscu.
liniaSapiński przypomniał też swoistą zasadę obowiązującą w Mlekovicie: „cokolwiek robisz, możesz to robić lepiej”. Zgodnie z nią nowa linia do serów twarogowych zaplanowana w Baranowie, nie mogła być po prostu powieleniem istniejących schematów.
- W Mlekovicie są stwarzane okazje, by się wykazać. Taką szansę dostałem ja i moja firma – podkreślił Zbigniew Raczyński, prezes zarządu firmy Obram, wykonawcy linii.
Bros i_krysztaFirma Obram została poproszona o zaprojektowanie i wykonanie linii do produkcji i pakowania serów twarogowych, ale... no właśnie, diabeł tkwi w szczegółach. Nowa linia miała odpowiadać na wymagania inwestora, a te były wysokie. Miała m.in. być pozbawiona wad tradycyjnych linii tego typu. W tym celu projektanci zastosowali nowatorską metodę wytwarzania serków. Oferowane dotychczas linie technologiczne bazowały w swoim założeniu na prasowaniu masy twarogowej (samoprasowanie lub prasowanie mechaniczne), które wymagało zastosowania form. Natomiast rozwiązanie zainstalowane w zakładzie Grupy Mlekovita jest pozbawione form, a więc również całego szeregu urządzeń do ich obsługi. Serki formowane są przez podciśnienie buzdyganProdukowany tu twaróg zachowuje jednocześnie swoje wysokie walory organoleptyczne (smak, zapach, konsystencję) i fizyko-chemiczne. Produkt pakowany jest bezpośrednio po uformowaniu „na ciepło” (w temperaturze 35stop. C), dzięki czemu dłużej zachowuje świeżość i smakowitość. Jednocześnie zastosowany system produkcji jest ekologiczny: zmniejsza zużycie wody, pary, energii elektrycznej i emisji ścieków.
Kompaktowa zwarta konstrukcja pozwala na zainstalowanie linii na niewielkiej powierzchni, a modułowy system jej budowy pozwala na rozbudowę i dopasowanie wydajności do potrzeb rynku. Dotychczas funkcjonujące linie technologiczne nie posiadały możliwości regulacji wagi jednostkowej produktu. Nowe rozwiązanie pozwala w sposób płynny na regulację wagi gotowego produktu z zachowaniem standardu masy dla całej partii produktu, np. nominalna waga 250 g pod potrzeby klientów może być regulowana w zakresie od 180 do 370 g. Cykl formowania i prasowania 24 klinków trwa 20 sekund (co sekundę powstaje jeden klinek) – w dotychczasowej technologii proces ten trwał dwie godziny.
fenomenLinia z pakowaczką zainstalowana została na powierzchni 500 mkw. Wartość inwestycji to ok. 10 mln zł i została sfinansowana ze środków własnych. Dzięki niej przewidywanych jest utworzenie dziesięciu nowych miejsc pracy.
Na nowej linii Mlekovita produkuje sery twarogowe w dwóch kształtach: klinku oraz tzw. stadionie. Formy „stadion” oferowane są w 200-gramowym wariancie półtłustym, a w tradycyjnej formie klinka - w porcji 230g w trzech opcjach: chudej, półtłustej i tłustej. Dostępne w opakowaniach z wygodną opcją wielokrotnego otwierania i zamykania.
Twórca nowej linii, nie po raz pierwszy współpracował z Mlekovitą. Na jego koncie jest już linia do pakowania mleka w Wysokiem Mazowieckiem. Jednak tym razem postawiono przed nim zadanie dużo bardziej rewolucyjne. Udało się. Słowa Raczyńskiego pokazują, że jest autentycznie dumny ze swojego nowego dziecka.
- Ta linia zużywa trzy razy mniej wody, trzy razy mniej prądu i trzy razy mniej energii – wyjaśniał konstruktor. - A do tego produkuje trzy razy mniej ścieków.
Radości nie krył też dyrektor oddziału – Stanisław Duch.
- Nowa linia to dowód, że wciąż umacniamy swoją pozycję na rynku – mówił podczas uroczystości. - Rozwój tego oddziału to szansa dla Baranowa i okolic. A na nowej linii inwestycje się nie kończą.
goscieI rzeczywiście. Na placu widać zaawansowane roboty budowlane, Powstanie nowa hala produkcyjna i elektrociepłownia. Inwestycja ma być ukończona już przyszłym roku. Wówczas oddział będzie zdolny przerabiać milion litrów mleka dziennie! A to z kolei oznacza, że będzie potrzebował więcej surowca od swoich dostawców. Skoro o nich mowa. W trakcie otwarcia najlepsi z nich otrzymali odznaczenia od Agencji Rynku Rolnego. Poruszona też została najbardziej paląca kwestia – spodziewanego przekroczenia kwoty mlecznej. Wypowiedział się w tej kwestii obecny na spotkaniu Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związku Rewizyjnego.
- Gdyby przeprowadzić symulację na podstawie obecnej dynamiki skupu mleka wynoszącej 5,7% okazałoby się, że Polska przekroczy kwotę mleczną o ok. 2% - wyjaśniał. - Jest to dla nas – ludzi branży wysoce niepokojąca sytuacja. Nie możemy pozwolić na to, by polscy rolnicy zapłacili karę.
Według opinii Brosia, nawet jeśli do tego dojdzie, polscy rolnicy nie zapłacą maksymalnej kary. Będzie ona wynosiła ok. 1,10 zł/l. Jednak celem Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich jest niedopuszczenie do sytuacji, w której producenci musieliby musieliby podlegać jakimkolwiek sankcjom finansowym za przekroczenie limitu.
- To bez sensu, by karać za przekroczenie kwoty na dwa lata przed jej zniesieniem, kiedy to rolnicy podjęli wysiłek i poczynili potężne inwestycje, by produkować więcej – wyjaśniał. - W związku z tym wystosowaliśmy pismo do ministra Kalemby, by karę naliczano dla państw członkowskich dopiero w przypadku przekroczenia kwoty przez całą Unię Europejską ogółem, a w skali całej piętnastki, przekroczenia kwoty nie będzie.
Po wystąpieniach zgromadzeni goście zostali obdarowani pamiątkowymi statuetkami, a następnie udali się na halę produkcyjną. Tam dokonano uroczystego przecięcia wstęgi, a ks. biskup Janusz Stepnowski poświęcił nową linię.
tekst: Małgorzata Sawicka
fot. Andrzej Niczyporuk

Obecnie oddział w Baranowie to 2.200 dostawców. Tamtejszy skup to 12% skupu całej GK Mlekovita. Poniżej pokazujemy jak się przedstawia dynamika skupu mleka oddziału w Baranowie: