Aktualności
Krótko
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano
- Super User
- Odsłony: 1204
Nielegalny odkup
Trybunał Konstytucyjny pojął decyzję: Agencja Nieruchomości Rolnych nie może w ciągu pięciu lat od momentu sprzedaży ziemi rolnikowi żądać jej odsprzedania. Uznał on, że prawo odkupu jest niezgodne z ustawą zasadniczą i nie można z niego korzystać. Ci, których dotknęło w ten sposób prawo odkupu, mogą starać się o zwrot nieruchomości lub odszkodowanie. Przypominamy, że Agencja została oskarżona o zbyt daleko idącą ingerencję w prawo własności i za dużą dowolność w stosowaniu prawa odkupu. ANR zdecydowanie odrzuca oskarżenia i przypomina, że od początku swojego istnienia z prawa odkupu korzysta bardzo wstrzemięźliwie. Na dowód przedstawia statystyki. W latach 2003-2009 zawarto ok. 80 tys. umów sprzedaży, dotyczących 652 tys. ha ziemi. Prawo odkupu zastosowano 108 razy w stosunku do 1.600 ha. Motywem do odkupu jest np. obawa Agencji, że ziemia sprzedana jako rolna ma zostać odrolniona i sprzedana dalej z dużo większym zyskiem. Trybunał stwierdził jednocześnie, że jeżeli przepis zostanie odpowiednio zmodyfikowany, to Agencja będzie mogła odkup stosować.
Ekologiczne rolnictwo
Do 17 maja w powiatowych biurach ARiMR można składać wnioski o przystąpienie do programów rolnośrodowiskowych. Rolników, którzy się na to decydują, jest coraz więcej. Proponujemy nie zwlekać, bowiem oprócz wniosku wymagany jest też pięcioletni plan rolnośrodowiskowy, przygotowany przez wykwalifikowanego doradcę. W ubiegłym roku do co ósmego hektara objętego płatnościami bezpośrednimi przysługiwały także dotacje rolnośrodowiskowe. Jest to średnio kilkaset złotych na hektar rocznie. W tym roku wypełniamy wspólny wniosek i obszarowy ONW i na płatności rolnośrodowiskowe. Agencja szacuje, że w tym roku po dopłaty rolnośrodowiskowe zgłosi się 100 tys. osób. I jest to bardzo dobra wiadomość nie tylko dla rolników. Dzięki programom rolnośrodowiskowym przyczyniamy się do ochrony środowiska, otrzymujemy surowce żywnościowe dużo wyższej jakości, ale też mamy szansę na zachowanie lokalnych ras zwierząt, czy starych odmian drzew owocowych.
Etyka w biznesie
Producenci żywności oskarżają duże sklepy o narzucanie niekorzystnych warunków współpracy, pobieranie nielegalnych opłat, a nawet przerzucanie na nich kosztów prowadzenia działalności handlowej. Jednym słowem przemysł spożywczy domaga się nowych zasad gry. Za zmianami opowiada się zarówno resort gospodarki jak i rolnictwa, który już powołał rządowy zespół do zbadania kształtowania się cen w tzw. łańcuchu żywnościowym, czyli od pola do półki sklepowej. Badać można mówią handlowcy, ale przestrzegają przez nadmiernym i ustawowym ingerowaniem w wolność zawierania umów.
A jak to się robi zagranicą? Np. w Wielkiej Brytanii od niedawna obowiązują nowe zasady współpracy między sieciami, a dostawcami. Handel nie może pobierać od przemysłu spożywczego opłat za promocję ich produktów oraz obciążania kosztami sklepowych kradzieży. Sieci muszą też sporządzać pisemny zapis negocjacji i ustaleń z dostawcami, a także wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za prawidłowe stosowanie nowo wprowadzonych regulacji.
Unijne mleko
O blisko 7% spadła produkcja mleka w skali całej Unii Europejskiej – donoszą dane za 10 miesięcy sezonu kwotowego 2009/10 FAMMU/FAPA. Dzieje się tak mimo rekordowych dostaw w Niemczech oraz wzrostów w Holandii i Danii. Szczególna zapaść dotknęła większość nowych państw członkowskich. Godnym zauważenia jest fakt, że po raz pierwszy kwoty nie przekroczą Włochy. Inna rzecz, że jest ona w roku mlecznym 2009/10 znacznie większa z uwagi na stałe kłopoty Italii z utrzymaniem w ryzach swych dostawców mleka. Komisja już w kończącym się sezonie jednorazowo powiększyła Włochom kwotę mleczną o 5%. Pozostałe kraje uzyskały 1% podwyżki.
Poszło z dymem
Dodatkowych dopłat do upraw tytoniu nie będzie. W związku z czym plantatorzy apelują, by w przyszłym roku wnioski do Komisji Europejskiej złożyć na czas, tak by pieniądze zostały im przyznane. Pierwszy wniosek o dodatkowe dopłaty w wysokości 49mln euro został złożony jeszcze w zeszłym roku. Ale Komisja Europejska odrzuciła go. Dlatego ministerstwo rolnictwa postanowiło zrobić to jeszcze raz tuż po wyborze nowych komisarzy. Odpowiedź ponownie była negatywna. Ryszard Piątek z Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu mówi z rozczarowaniem: „mieliśmy obiecaną pomoc z Brukseli, niestety dowiedzieliśmy się, że wniosek został złożony za późno i nie dostaniemy nic. Problem w tym, że rząd i ministerstwo cały czas nam wmawiało, że ta pomoc będzie”. Ministerstwo rolnictwa obiecuje sprawę dodatkowych dopłat w przyszłym roku pilotować. Ale jednocześnie przypomina, że producenci tytoniu dostali dopłaty krajowe w maksymalnej wysokości. Wynoszą one 13tys. zł/ha. Według Artura Ławniczaka, wiceministra rolnictwa „plantatorzy mają zabezpieczone środki, maksymalne krajowe, czyli nie pozostali bez wsparcia i ta produkcja zostanie utrzymana”. Należy jednak pamiętać, że Polska jest drugim producentem tytoniu w Europie. Z upraw tytoniu żyje kilkadziesiąt tysięcy osób, nie powinno się zatem o tym zapominać.
Rolnictwo energetyczne - gra warta świeczki
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska pracuje nad programem wsparcia dla rolniczych biogazowni, które pracują w oparciu o odpady spożywcze i rolne: obornik, gnojowicę. Biogazownie stanowią szansę dla polskiego rolnictwa, niestety obecnie w kraju są one bardzo nieliczne. Jednak już wkrótce ma się to zmienić. Według rządu do 2020r. w każdej gminie w Polsce powinna funkcjonować przynajmniej jedna biogazownia rolnicza. Zaplanowano 400 mln zł na dotacje, ale inwestorzy będą mogli również liczyć na specjalne pożyczki. Starać się o nie będą mogli tylko przedsiębiorcy, którzy zaplanują inwestycje za ponad 10 mln zł, czyli duże. Gnojowice, obornik, różnego rodzaju zielonki, odpady z pól i gospodarstwa - wszystko to można przerobić na pieniądze. Jednak, aby mógł powstać zakład, który z tych odnawialnych źródeł wytworzy energię elektryczną i cieplną, dostawy surowców muszą być stałe ilościowo i pewne przez wiele lat oraz zapewniona musi być możliwość zagospodarowania wytworzonego biogazu przez sieć biogazową lub elektryczną. Dodatkowo nowe prawo energetyczne stawia przed nimi kolejne bariery. Zanim rozpocznie się prace nad projektem trzeba przedstawić plan zagospodarowania przestrzennego gminy i opinię ochrony środowiska. Pomimo, że proces wcale nie jest łatwy to Niemcy, Duńczycy czy nawet Hiszpanie udowodnili, że biogazownie mogą przynieść korzyści rolnikom, środowisku, firmom produkującym energię elektryczną i cieplną oraz jej odbiorcom.
Ortofotomapa warta 92 mln euro
Sprawa dotyczy nieprawidłowości, jakie zaistniały w latach 2005 i 2006. Wówczas to rząd wypłacał dopłaty bezpośrednie pomimo tego, że nie była gotowa tzw. ortofotomapa. Jest to satelitarne lub lotnicze zdjęcie kraju, dzięki któremu określa się wielkość działek rolnych, a co za tym idzie wysokość unijnych dotacji. Rolnicy mogą spać spokojnie, bo nikt im dopłat bezpośrednich nie zabierze. Ucierpi za to budżet państwa, który już w czerwcu będzie musiał zwrócić Komisji Europejskiej 92 mln euro. Pytanie na czym opierała się ARiMR? Otóż na geodezyjnej ewidencji gruntów i budynków. Według Brukseli tzw. kataster był mało dokładny, by na jego podstawie weryfikować wnioski. Drugi zarzut dotyczy zbyt małej liczby kontroli w gospodarstwach rolników. Polski rząd przyznaje, że nieprawidłowości były, ale jednocześnie nie zgadza się z wysokością kary. Podczas rozprawy przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości rząd przyzna się, że nie potrzebnie wypłacił dopłaty bezpośrednie do 176 tys. ha, a dopłaty uzupełniające do 38 tys. ha. Według niego oznacza to, że kara powinna być nie większa niż 27 mln euro. Co ciekawe, gdyby rząd czekał na ortofotomapy, to polscy rolnicy otrzymaliby dopłaty bezpośrednie dopiero dwa lata po wejściu do Unii Europejskiej.
Produkty na wagę złota
W całej Unii Europejskiej na listach produktów regionalnych znajduje się ok. 900 pozycji. Polscy przedsiębiorcy i rolnicy nie pozostają obojętni i też chcą swoje przysmaki rejestrować. Już 19 polskich produktów czeka na unijną ochronę. Przedsiębiorcy mają nadzieję, że dzięki temu wzrośnie im sprzedaż i jednocześnie mają pewność, że podniesie się ich prestiż. Jako pierwsza w 2007r. unijna ochronę otrzymała bryndza podhalańska. Z czasem pojawiały się inne produkty, w tym nasz słynny oscypek. Polscy rolnicy, którzy są zainteresowani produkcją regionalnych produktów mogą liczyć na dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W ramach działania „Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności” przez pięć lat w formie rocznej płatności można otrzymać maksymalnie 3.200zł na gospodarstwo.
Ekologiczne logo Unii
W Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej Komisja Europejska opublikowała zapis dotyczący obowiązku stosowania od 1 lipca 2010r., nowego, ekologicznego logo. Proces wprowadzania nowego oznakowania będzie trwał dwa lata. Nowe logo będzie dowodem na to, że produkt spełnia całkowicie europejskie normy z zakresu rolnictwa ekologicznego. Będzie ono stosowane na towarach wraz wraz z istniejącymi ekologicznymi oznakowaniami krajowymi lub prywatnymi. Dwanaście ułożonych w kształcie liścia gwiazdek, na tle zielonej flagi to nowe logo. Jest to bardzo prosty znak zawierający dwa wyraźne przesłania: Natura i Europa. „Euro liść\" został zaprojektowany przez Dušana Milenkovića, który zwyciężył w konkursie na logo dla produktów ekologicznych UE. Logo ekologiczne UE ma za zadanie zwiększyć zaufanie konsumentów do produktów rolnictwa ekologicznego oraz wspierać rozwój europejskiego sektora produkcji ekologicznej. Będzie ono stosowane na paczkowanych produktach ekologicznych na terytorium UE i poza jej granicami.
zebrała: Weronika Dojlida