Aktualności
POL-MOT Warfama Demo Tour
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano
- Justyna Radziszewska
- Odsłony: 1757
Dwanaście pokazów na terenie całej Polski, setki rolników obecnych na każdym z nim, prezentacja maszyn do zbioru zielonek, ale nie tylko. Spotkaniem w woj. podlaskim zakończył się pierwszy POL-MOT Warfama Demo Tour.
Na miejsce imprezy w woj. podlaskim przedstawiciele firmy Birawit, dilera sprzętu m.in. Warfamy, wybrali miejscowość Boczki-Świdrowo k. Grajewa i łąkę Wiesława Cichockiego.
- To nasze pierwsze tego typu przedsięwzięcie, więc jeszcze obserwujemy i wyciągamy wnioski, by w przyszłych latach spotkania te zorganizować jeszcze lepiej - mówi Michał Stok-Stocki, POL-MOT Warfama - Uczestnicy dopisują różnie, ale średnio na każdym z nich jest ok. 80 osób.
W trakcie Demo Tour można było na własne oczy zobaczyć jak prezentowane maszyny zbierają i przetwarzają zielonkę, ale również samemu „popracować” na pokazywanym sprzęcie. Inną atrakcją pokazów była możliwość obejrzenia oraz wykonania jazdy testowej najnowszym „dzieckiem” spółki, pickupem Grand Tiger. Uczestnicy spotkania mogli również dowiedzieć się więcej na temat bieżących działań firmy oraz porozmawiać z konstruktorami użytkowanego sprzętu.
W Boczkach-Świdrowie w „rolach głównych” wystąpiły m.in. ciągniki POL-MOT H, przyczepa dwuosiowa T670A1, ładowacze TUR, zgrabiarka Z-554, opryskiwacz polowy, rozsiewacz N-072, owijarkę samozaładowcza, rozrzutnik obornika, prasa Z-543 oraz koparka MIKRUS. W palącym słońcu zebrani rolnicy mieli okazję obejrzeć cały proces zbioru zielonki - od koszenia, po zwiezienie bel. Okoliczni gospodarze rzetelnie i z uwagą obserwowali działanie każdej maszyny i efekty pracy. Choć niektórzy ze sprzętem Warfamy mieli do czynienia już wcześniej. Tak jak np. Wojciech Sulewski z miejscowości Boczki-Świdrowo, który zajmuje się prowadzeniem 40-hektarowego gospodarstwa nastawionego na produkcję mleka. Miał okazję sprawdzić jak się sprawuje ciągnik Warfamy - jeszcze Foton (obecnie ciągniki te sprzedawane są pod nazwą POL-MOT) i docenił jego ekonomiczność oraz atrakcyjną cenę. Mieszkaniec tej samej miejscowości - Jarosław Mieczkowski, od lat jest zadowolonym posiadaczem roztrząsacza obornika marki Warfama. Oddajmy mu głos.
- To jest już mój drugi roztrząsacz tej marki - mówi właściciel niemal 30-hektarowego gospodarstwa o produkcji mieszanej. - Pierwszy kupił jeszcze mój ojciec i też był bardzo dobry, szczególnie jeśli się weźmie pod uwagę niską cenę. Nie bez powodu firma Warfama utrzymuje się na rynku już tyle lat.
Zapytany o stosunkowo świeży produkt Warfamy - rozrzutnik o drewnianych bortach i podłodze, Mieczkowski ocenia, że to dobry produkt, m.in. ze względu na to, że drewno jest łatwe do zabezpieczenia przed korozją, ale też łatwe do wymiany.
- Ujmując rzecz krótko: widać, że firma się stara - dodaje. - Nie spoczywa na laurach, ale ciągle wymyśla coś nowego. Ich sprzęt jest zawsze dobrze pomyślany, bardzo dobrze wykonany. Cenowo maszyny są idealne dla małych i średnich rolników.
Czerwcowy pokaz zakończył wspólny poczęstunek. Może Warfama wróci tam za rok?
tekst: Małgorzata Sawicka
fot. Tomasz Fiłończuk