Podlaskie AGRO

Aktualności

Elastyczny krok w przyszłość

Jawory KlepaczeOkoło 180 sztuk bydła pomieści nowa obora wolnostanowiskowa Heleny i Bogdana Rogowskich. Nowy obiekt stanął w gospodarstwie położonym w Jaworach Klepaczach w powiecie zambrowskim, a jego otwarcie przyciągnęło sporą liczbę ciekawskich-zainteresowanych.

Rogowscy od lat zajmują się produkcją mleka. Dotychczas należące do nich stado krów utrzymywane było w oborze uwiązowej zbudowanej w 2006r. Najbardziej „felernym” jego elementem była wielkość. Niewystarczająca oczywiście. Obora przeznaczona była bowiem na zaledwie 85 sztuk. Zrobiło się stanowczo za ciasno... Właściciele długo się nie zastanawiali i zdecydowali na budowę nowego i nowoczesnego obiektu.
Głównym inicjatorem inwestycji był Andrzej Rogowski, syn Heleny i Bogdana, który spośród pięciorga rodzeństwa, dedykowany jest na następcę.
- W zasadzie nie mieliśmy większego wyboru. Chcieliśmy się rozwijać, produkować więcej. A na realizację tak potężnej inwestycji pozwalała zarówno kalkulacja finansowa, jak i osiągane wyniki produkcyjne – wyjaśnia Andrzej Rogowski.
Obecnie stado w tym 150-hektarowym gospodarstwie liczy sobie 120 sztuk, ale już wkrótce liczba ta ma gwałtownie wzrosnąć.
- Planujemy stosunkowo szybko zapełnić nową oborę. Myślę, że uda nam się dokonać tego w przeciągu roku. Nie ma na co czekać. Pełna obora gwarantuje szybszą spłatę zobowiązań zaciągniętych na poczet jej budowy – dodaje Andrzej Rogowski. - W produkcji mleka na dużą skalę dostrzegamy szansę na funkcjonowanie, również w trudniejszym okresie, po zniesieniu kwot mlecznych.
Budowę obory rozpoczęto w połowie sierpnia br. Jako wykonawcę rolnicy wybrali ełcką firmę Ladziński. Budownictwo Ogólne.
- Długo szukaliśmy, oglądaliśmy szczegółowo obiekty innych właścicieli. Wysoki poziom wykonania obór wybranego przeze mnie wykonawcy był decydujący – wyjaśnia Rogowski. - Nie zawiodłem się. Firma podchodzi do zleceń bardzo profesjonalnie, na każdej budowie jest kierownik robót, w naszym przypadku kapitalny, posiada bogate zaplecze sprzętowe oraz wyspecjalizowanych pracowników.
Jak wynika z relacji obu stron, współpraca przebiegała bardzo pomyślnie. Inwestorzy mieli konkretny zamysł i wymagania, które wykonawca godził się i potrafił zrealizować. Przy współpracy obu stron powstał budynek o wym. 40,5 x33,66m wraz z przybudówką 21x16,8m. Ściany budynku są to ściany prefabrykowane Precon o gr. 26 cm wraz z płukanką z kamienia jako elewacją. Wyboru struktury kamienia dokonał sam inwestor, jako, że firma Precon ma do wyboru kilka wzorów wykończenia ścian.
- Przyznaję, że na etapie budowy było dużo zmian. To zresztą moim zdaniem świadczy o profesjonalizmie wybranego przez nas wykonawcy wykonawcy. Nie robił nam z tego powodu żadnych problemów. Tę elastyczność postrzegam jako ogromną zaletę, nie każdy się na to godzi – podsumowuje współpracę Andrzej Rogowski.
Trzeba przyznać, że w zakresie budowy i wyposażenia obory, rolnicy oparli się o znane choć może nieco droższe marki.
- Naszymi wyborami kierowała jakość, to był główny wyznacznik. Cena miała mniejsze znaczenie – wyjaśnia Andrzej Rogowski.
Szczyty obiektu wykonane są z płyty warstwowej - kolorystyka dobrana została przez inwestora. Dach to konstrukcja stalowa ocynkowana ogniowo. Jako pokrycie wybrano płytę dachową Marcegaglia o gr. 8 cm oczywiście w kolorystyce wybranej przez państwa Rogowskich (płyta dachowa z fiberglassem do budynków agro).
- Dzięki okładzinie z fiberglassu płyty są szczególnie odporne na działanie czynników chemicznych (np. amoniaku i uryny) oraz bakterii, a także na uszkodzenia mechaniczne - szczegóły techniczne inwestycji objaśnia Tomasz Ladziński, przedstawiciel wykonawcy.
Obora oparta jest o preconowskie ruszta w wersji extra – czyli przejazdowe. Podwójne legowiska wykonano jako żelbetowe.
Na znane i cenione marki gospodarze postawili też w zakresie wyposażenia. Wygrodzenia, bramki przepędowe oraz poidła pochodzą z firmy Arntjen Polska. Rolnicy wybrali elektryczne mieszadła do gnojowicy marki Stallkamp. Drzwi zewnętrzne pochodzą z firmy Wiśniowski. Te prowadzące na korytarz paszowy są otwierane automatycznie z drzwiami mniejszymi przejściowymi. Natomiast reszta drzwi jest segmentowa, otwierana ręcznie.
- Dodatkowo w poczekalni zostały zainstalowane maty na ruszta firmy JFC Polska, jak również świetlik dachowy oraz kurtyny boczne z poliwęglanu otwierane automatycznie firmy Ifsthal z Białegostoku – dodaje Tomasz Ladziński. - Obora jest od razu przystosowana do montażu robota do czyszczenia rusztów. Korytarz paszowy został zatarty przemysłowo żywicą w miejscu poboru pasz.
Zagospodarowanie terenu wykonano z myślą o dobrym technologicznym wykorzystaniu obory oraz silosów na paszę. Żelbetowe silosy o wym. 60x22m wyposażone zostały w posadzki zatarte przemysłowo.
Serce obory to hala udojowa typu rybia ość 2x12 stanowisk udojowych.
- Stanowiska udojowe w hali to typ MP400 z automatycznie zdejmowanymi aparatami udojowymi. Są one ustawione pod większym kątem, tj. 50 stop., dzięki czemu dojarz ma krótszy odcinek do pokonanie w kanale – wyjaśnia Wojciech Konopko, regionalny dyrektor sprzedaży firmy DaLaval. - Stanowiska wyposażone są w mierniki mleka FI7. Zamontowana pompa podciśnienia jest typu DVP-NFO, charakteryzuje się cichą pracą i energooszczędnością.
DeLaval dostarczył też stacje żywienia krów w grupie krów wysokoprodukcyjnych.
Rogowscy na razie zdecydowali się na montaż hali udojowej. Nie wykluczyli jednak zakupu robotów udojowych w przyszłości.
- Dlaczego nie roboty? Dla nas jest jeszcze za wcześnie na to rozwiązanie. Wiąże się ono ze sporym wydatkiem przy zakupie i niemałymi kosztami utrzymania – wyjaśnia decyzję Andrzej Rogowski. - Różnica między zakupem dwóch robotów, a kosztem montażu hali udojowej, wynosi niemal milion zł. Sporo. Nie mówimy jednak nie, roboty są jak najbardziej w planach. Do pomysły wrócimy, kiedy zostanie zapełniona obora.
Nowoczesna obora zgarnęła pozytywne recenzje i pochwały od zgromadzonych na otwarciu gości.
- Ta nowoczesna inwestycja cieszy oczy. Widać bardzo dużą precyzję wykonania. Co prawda wszyscy teraz mówią o robotach, a tutaj hala udojowa, ale za to z możliwością dokupienia robotów. Nie dziwi tak duże zainteresowanie ze strony innych rolników, którzy tu dziś na otwarcie przyjechali - mówił obecny na otwarciu Stefan Krajewski, dyrektor podlaskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Tekst i fot. Małgorzata Sawicka

Jawory Klepacze 1Jawory Klepacze 2Jawory Klepacze 3Jawory Klepacze 4Jawory Klepacze 5Jawory Klepacze 6Jawory Klepacze 7Jawory Klepacze 8Jawory Klepacze 9Jawory Klepacze 10Jawory Klepacze 11Jawory Klepacze 12Jawory Klepacze 13

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności Elastyczny krok w przyszłość