Hodowla
W zdrowym cielęciu, zdrowa krowa
Dobry start cielęcia to gwarancja jego zdrowego wzrostu. Warto się trzymać kilku zasad |
II Konferencja – Wystawa Ferma Bydła w Łomży
Specjalnie dla hodowców bydła powołano do życia imprezę Ferma Bydła. W tym roku druga odsłona wystawy odbyła się w dniach 21-22 listopada w Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży.
Ferma Bydła to przede wszystkim dwa dni przekazywania specjalistycznej wiedzy z zakresu hodowli krów mlecznych. I to wiedzy od największych autorytetów w poszczególnych dziedzinach. To też miejsce spotkań hodowców, przedstawicieli organizacji rolniczych i firm branżowych oraz naukowców.
W tym roku na uczestników imprezy czekało kilka bloków seminaryjnych, kompleksowo lustrujących wiele problemów, z jakimi na co dzień borykają się hodowcy. My wzięliśmy udział w większości z nich, by przekazać Czytelników najciekawsze informacje.
Dobrego hodowcę poznaję się po tym, jak zaczyna
Zatrzymajmy się na chwilę na początku. A początek krowy to jej żywot jako cielę. Jeden z wykładów poświęcony był zasadom prawidłowego odchowu cieląt właśnie. Tę niezwykle ważną kwestię przedstawiła dr inż. Marta Trędowicz z firmy EKOPLON SA.
Pierwsze miesiące życia cielęcia są bardzo ważne, szczególnie w przypadku jałówek. Od tego bowiem, jak odchowamy jałówki, zależy, jakie krowy mleczne będziemy mieć. Zapewnienie im prawidłowego rozwoju, to gwarancja wydajność mlecznej stada.
Szczególnie ważnym okresem jest czas od narodzin do odstawienia cielęcia. By zagwarantować sobie zdrowie cielę, trzeba spełnić kilka podstawowych zasad: zapewnić komfort i zniwelować stres, ograniczyć ekspozycję na patogenny, zrealizować potrzeby pokarmowe, zaopatrzyć zwierzę w immunoglobuliny (a więc w odporność). Realizacja dwóch pierwszych zasad, to przede wszystkim utrzymywanie cieląt w pojedynczych boksach z często zmienianą ściółką, zapewnienie czystości, zniwelowanie przeciągów, dobra wentylacja, systematyczność zadawania pasz i obsługi.
Jednak najważniejszym bodaj czynnikiem zapewniającym zdrowie cielętom jest „dostarczenie” im odporności. Łożysko krów nie przepuszcza przeciwciał, dlatego zwierzęta rodzą się właściwie bezbronne. Obecność przeciwciał stwierdza się w surowicy cieląt dopiero po napojeniu siarą. To niezwykle istotna kwestia – zarówno jakość siary, czas jej podania oraz ilość.
Jakość
- Żeby ocenić jakość siary hodowcy powinni korzystać z przyrządu określanego nazwą siaromierz. Pozwala on określić, jaki jest poziom immunoglobulin w siarze – mówi dr inż. Marta Trędowicz. – Obecnie coraz częściej wśród krów wysokowydajnych stwierdza się dostateczną, bądź tylko mierną jakość siary.
Jakość siary jest powiązana również z tym, która to jest laktacja krowy. Krowy w późniejszych laktacjach produkują lepszą siarę, ponieważ mają bardziej rozwiniętą własną odporność. U młodych jałówek, pierwiastek, na 6 i 2 tygodnie przed wycieleniem stosuje się szczepionki po to, aby po wycieleniu ich siara była bogatsza w immunoglobuliny.
Ilość
Bardzo ważna jest również ilość podawanej siary. Podawanie 1,5 litra siary podczas dwóch pierwszych godzin życia cielęcia może być ilością niewystarczającą, po to by poziom immunoglobulin w surowicy był właściwy. W związku z tym zaleca się podawanie nawet 3 litrów siary, nawet przy pomocy sondy przełykowej.
Moment podania
I trzeci z najważniejszych czynników w zapewnieniu cielęciu odporności biernej: moment podania siary. Można to podsumować krótko: „im wcześniej, tym lepiej”. W miarę upływu czasu zmniejsza się absorpcja immunoglobulin przez cielę. Podobnie jak wraz z upływem czasu zmniejsza się ilość przeciwciał zawartych w siarze.
- Po 6 godzinach od wycielenia w siarze stwierdza się tylko 50% początkowej ilości przeciwciał, a po 12 godzinach zaledwie 25% - mówi dr inż. Marta Trędowicz.
Cielę jest w stanie wchłaniać przeciwciała z jelita do 24 godzin. Po tym czasie ściana jelita się zasklepia. W jelitach funkcjonuje enzym, który zapobiega rozkładowi immunoglobulin. Po trzech dniach, aktywność tego enzymu wynosi 10% wartości początkowej.
- Jest to jest więc wyścig z czasem - dodaje Trędowicz.
Wykres – poziom immunoglobulin w organizmie cielęcia w zależności od momentu napojenia siarą
Od poziomu immunoglobulin w surowicy zależy później zachorowalność i śmiertelność cieląt. Nie należy więc tej kwestii lekceważyć. Tym bardziej, że cielęta są cały czas narażonego na działanie różnego rodzaju bakterii, które są obecne w środowisku.
Uważa się, że aby cielęta dobrze się odchowywały powinny mieć powyżej 10g immunoglobulin w litrze surowicy. W badaniowej grupie cieląt o takiej zawartości przeciwciał śmiertelność wynosi 4% (do 49 dnia życia). Jeśli ta ilość jest niższa, śmiertelność sięga 8%.
Co dalej?
W 4 tygodniu następuje szybkie zmniejszanie się odporności biernej u cieląt, dopiero od 6 tygodnia życia cielęta mogą w sposób czynny tworzyć własną odporność. 3-miesięczne cielęta natomiast mają całkowicie rozwiniętą odporność czynną. Moment, kiedy spada odporność bierna, a cielę jeszcze nie nabrało własnej odporności czynnej jest bardzo newralgiczny. Wówczas cielęta są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju infekcje.
Jeśli zapewnimy im już odpowiednią odporność bierną należy zaplanować właściwe żywienie. W tej kwestii najważniejszy jest szybki rozwój żwacza. Bo to żwacz odpowiada za trawienie wszystkich pasz stałych. Aby działał prawidłowo, muszą się w nim rozwinąć brodawki żwacza, które pochłaniają 60% energii z pasz. Na początku brodawki żwacza mają wielkość mniejszą niż 1 mm, a powinny mieć 5-7, a nawet 15 mm. Prawidłowy rozwój brodawek zależy od obecności w diecie pasz stałych, bogatych w skrobię. Jednak samo siano tu nie wystarcza.
- Podawanie pasz treściwych z całym ziarnem kukurydzy, owsa lub jęczmienia wpływa na szybszy rozwój przedżołądków, zmniejsza zapotrzebowanie na mleko i pasze mlekozastępcze oraz skraca czas żywienia mlekiem do 6 tygodni – dodaje Marta Trędowicz.
Tekst: Marcin Gawryluk
Fot. Małgorzata Sawicka
Problem z biegunką:
Dr inż. Marta Trędowicz na zakończenie swojego wystąpienia przedstawiła kilka wariantów karmienia cieląt w oparciu o produkty firmy EKOPLON. Poruszyła też kwestię najczęstszego schorzenia występującego w odchowie cieląt, a mianowicie biegunek. Jak podkreśliła, pojawienie się problemu może wynikać z kilku czynników: zła jakość paszy, niedobór enzymów, zakażenia bakteryjne, wirusowe, grzybicze, stres, alergie pokarmowe. Tym gorzej, jeśli pojawiają się zaniedbania w pojeniu cielęcia siarą – wówczas zwierzę ma słabą odporność. Jako pierwsze objawy pojawiają się: suchość śluzawicy, apatia, zwiększenie liczby stolców. Już wówczas trzeba podjąć odpowiednie kroki. Leczenie zależy od źródła zakażenia, ale i tak wymagane jest nawadnianie płynami wieloelektrolitowymi z dodatkiem glukozy i witamin. Jako przykład takiego środka został przedstawiony Osmocalf marki EKOPLON, który zawiera również witaminę E – stymulująca układ odpornościowy, witaminę C – łagodząca skutki stresu oraz witaminę A, która wspomaga odbudowę nabłonków przewodu pokarmowego.
Dr inż. Marta Trędowicz |
Podczas uroczystego otwarcia wystawy wystąpił Waldemar Broś, prezes … |
||