Podlaskie AGRO

Maszyny

Dla ciągników było... z górki

farmtracW dobrych humorach ubiegły rok podsumowali przedstawiciele producentów i sprzedawców ciągników rolniczych. To był dla nich naprawdę udany okres. Według danych z firmy Martin & Jacob, rynek nowych ciągników w Polsce urósł w porównaniu z rokiem 2010 o 18,5% i zamknął się liczbą 17035 sztuk. 
To swoisty rekord od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przykładowo w 2004 roku sprzedaż ledwo przekroczyła 9 tys. sztuk.
Początek ubiegłego roku nie napawał optymizmem pod tym względem. I tak, pierwszy kwartał 2011 r. Był znacznie gorszy niż rok wcześniej. Kwiecień był miesiącem przełomowym, od którego wyniki sprzedażowe zaczęły piąć się do góry aż do końca roku. Tylko w grudniu rolnicy kupili 1.676 nowych traktorów i był to najlepszy grudzień od 2004 roku.
Ubiegły rok był również czasem sukcesu dla firmy Farmtrac Tractors Europe sp z o. o. Polska spółka wytwarzająca ciągniki w Mrągowie zwiększyła sprzedaż o 38,5% w stosunku do poprzedniego 2010 r., zamykając rok wynikiem prawie 1000 sztuk (w tym 670 sztuk ciągników trafiło na rynek polski). W rankingu ogółem, spośród klasyfikowanych 47 marek, Farmtrac zajął 7 miejsce, (pierwsze wśród producentów krajowych), ustępując pola jedynie największym rynkowym graczom.
Analizując wyniki sprzedaży ciągników Farmtrac w podziale na segmenty mocy widać, że polski producent szczególnie dobrze radził sobie w segmentach niższych mocy, a 48-konny model 555DT i 75-konny model 675 DT były najchętniej kupowanymi nowymi ciągnikami przez polskich rolników w swoich przedziałach mocy.
Do niedawna Farmtrac był nieobecny w ważnym, prestiżowym przedziale mocy, tj. 100-110 KM. Wprowadzenie w październiku 2011 nowych modeli – 100-konnego Farmtrac 7100DT i 110-konnego Farmtrac 7110DT wypełniło tę lukę i „z marszu” korzystnie przełożyło się na statystyki sprzedaży.
- Wybór ciągników na polskim rynku jest ogromny, jako producent konkurujemy z największymi światowymi markami. Aby skutecznie rywalizować z zachodnimi producentami musimy używać najlepszych, często tych samych co oni, komponentów do budowy ciągników. Dla przykładu, konstrukcję naszych najnowszych ciągników 7100DT i 7110DT oparliśmy na układzie napędowym niemieckiej firmy ZF i tradycyjnie na oryginalnym silniku Perkins – mówi Piotr Kalinowski, dyrektor handlowy spółki. - Nasza przewaga nad konkurencją polega na niższych kosztach eksploatacji ciągnika, wynikających w dużej mierze z udziału w jego produkcji komponentów polskich. Trzymamy się również możliwie prostych rozwiązań technicznych, które gwarantują długi okres bezawaryjnej eksploatacji i są odbierane przez polskich rolników jako duża zaleta ciągnika.
Bieżący rok również wygląda obiecująco dla Farmtraca zwłaszcza, że producent planuje gruntowne zmiany w oferowanej gamie ciągników. Zmieniona zostanie stylistyka ciągników, w tym wnętrze kabin. W przygotowaniu jest wdrożenie nowej generacji silników Perkins spełniających normy Euro IIIB. W dalszych planach rozwojowych spółka w przewiduje również produkcję ciągnika 130 KM.
tekst: sam, fot. Farmtrac

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Maszyny Dla ciągników było... z górki