Produkcja roślinna
Kwoty mleczne – ceny w roku kwotowym 2006-2007
Obowiązujący w Polsce system kwotowania produkcji mleka dopuszcza swobodny obrót limitami mlecznymi pomiędzy rolnikami rezygnującymi z produkcji mleka oraz zainteresowanymi jej zwiększeniem. Obrót kwotą mleczną stworzył swoisty rynek, który pomimo ograniczeń administracyjnych i częstych zmian reguł nie różni się zasadniczo od innych rynków towarowych.Cenę limitów dyktuje jak zawsze gra popytu i podaży. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że rynek kwoty mlecznej jest wyjątkowo wrażliwy na wszelkie bodźce rynkowe jak choćby informacje prasowe, czy nowe regulacje prawne. Zważywszy, że ceny kwot mlecznych wpływają w dużym stopniu na wartość i kondycję gospodarstw mleczarskich warto przeanalizować jak kształtowały się one w obecnym roku kwotowym. Znajomość dynamiki cen limitów ma szczególnie duże znaczenie w przypadku gospodarstw planujących inwestycje mające na celu zwiększenie produkcji mleka.
Obserwując rozwój rynku kwoty mlecznej można zauważyć, że podaż limitów rozkładała się dosyć równomiernie w ciągu całego roku kwotowego z okresowym pojawieniem się większych ilości ofert sprzedaży limitów w październiku i listopadzie 2006. Niestety w okresie tym chętnych na zakup limitów było niewielu co skutkowało systematycznym spadkiem cen. Zainteresowanie zakupem kwot mlecznych ożywiło się w połowie grudnia 2006 utrzymując na wysokim poziomie w styczniu 2007. Można przewidywać, że chętnych za zakup kwot nie zabraknie również w lutym 2007. Przyczyny niedopasowania się popytu do podaży leżą z jednej strony w mentalności wielu rolników odkładających ważne sprawy na ostatnią chwilę, jak też w zbyt długim okresie oczekiwania na rozdysponowanie rezerwy kwoty mlecznej. Agencja Rynku Rolnego zakończyła podział dodatkowego limitu dopiero w grudniu 2006 i choć wielu na tym skorzystało rezerwa kwoty mlecznej nie zaspokoiła wszystkich potrzeb.
Od grudnia rosnący popyt wielokrotnie przewyższył podaż limitów wywołując kilkudziesięcioprocentowy wzrost cen limitów zwłaszcza w regionach, w których wystąpiła nadprodukcja mleka. W efekcie nierzadko rolnicy dużo więcej stracili kupując w styczniu limity w wysokich cenach niż zyskali czekając na przydział z rezerwy. Zapewne nie byłoby tak dużego wzrostu cen limitów, gdyby rezerwę można było podzielić wcześniej.
Nie we wszystkich województwach ceny limitów systematycznie wzrastały pod koniec roku kwotowego. Już po raz drugi z rzędu okazało się, że regionalizacja handlu kwotami mlecznymi jest przyczyną powstania bardzo dużych różnic w cenach limitów. Największe dysproporcje ujawniły się pomiędzy województwami podlaskim, gdzie w styczniu 2007 płacono za kwotę średnio ok. 1,3 zł/kg, a podkarpackim i małopolskim, gdzie przy znikomym zainteresowaniu kupnem ceny limitów oscylowały wokół 0,2 zł/kg. Można zadać sobie pytanie: czy tak powinno być, że w jednych województwach rolnicy zadłużają się, by kupić prawo do sprzedaży mleka, podczas gdy w innych województwach producenci mleka sfingują wykorzystanie limitów w 70%, by ich nie utracić.
Przy końcu roku kwotowego wielu rolników zastanawia się, czy Polska znów przekroczy przyznany jej limit, czy będą kary za nadprodukcje, jeśli tak to na jakim poziomie, czy można liczyć na dodatkowe kwoty z rezerwy i jakie będą ceny kwoty mlecznej w przyszłym roku kwotowym. Z danych Agencji Rynku Rolnego za ostatnie 9 miesięcy roku kwotowego (na dzień 02.02.2007 r.) wynika, że jeśli utrzyma się aktualna dynamika produkcji mleka, w obecnym okresie rozliczeniowym przekroczenia kwoty krajowej nie będzie. Trzeba jednak wciąż liczyć się z tym, że do końca roku kwotowego pozostały trzy miesiące i wszystko się może jeszcze zdarzyć. Pewne jest, że Agencja nie będzie rozdzielała dodatkowych kwot z rezerwy w obecnym roku kwotowym. Planując zwiększenie sprzedaży mleka w gospodarstwie trzeba więc liczyć się z koniecznością zakupu kwoty mlecznej. Można przypuszczać, że analogicznie do poprzednich lat ceny limitów spadną na początku nowego roku kwotowego. Warto je obserwować i nie odkładać niezbędnych zakupów limitu na sam koniec roku kwotowego, kiedy większość rolników mam ten sam pomysł na rozwiązanie problemu.
Andrzej Konopka