Produkcja roślinna
Co zrobić z folią kiszonkarską?
Większość folii zużyta do produkcji sianokiszonki jest spalana - taki wniosek wynika z badań ankietowych. W niektórych gminach spalanie jest jedynym sposobem zagospodarowania tychże folii.Innym problemem jest sytuacja taka, iż na wysypisku przyjmowane są odpady od podmiotów gospodarczych, które posiadają stosowną licencję upoważniającą do zagospodarowania odpadów, na szczęście nie jest to rygorystycznie przestrzegane i folia jest od rolników odbierana. Podaje się również inne sposoby zagospodarowania folii, 67 gospodarstw z badanej populacji np. las, wyrobiska, stare pomieszczenia Jednym ze sposobów pozbycia się folii jest również jej zakopywanie w różnych dołach
Istnieje także bardzo akceptowany sposób zagospodarowania folii jakim jest recykling - stosuje go ok 20 % badanej grupy gospodarstw. Oznacza to, że świadomość producentów jest coraz większa a samorządy lokalne inwestują w infrastrukturę chroniącą środowisko. Zazwyczaj są to gminy położone na obrzeżach miast, gdzie dobrze funkcjonują wysypiska śmieci. Gospodarka odpadami jest obowiązkiem samorządu gminnego coraz skuteczniej egzekwowanym przez polskie prawo ochrony środowiska, często w wymiarze finansowym. Wójt rozliczany jest ze zbiórki odpadów. W niektórych gminach rolnik otrzymuje nawet zapłatę za dostarczoną folię po sianokiszonce 0,20 zł za 1 szt.
Recykling folii wykorzystywanej do produkcji rolniczej to dopiero początek technologii poprodukcyjnego zagospodarowania zważywszy, że recykling i gminne składowisko śmieci może być akceptowaną formą zagospodarowania folii po sianokiszonce, stanowi to aktualnie zaledwie 1/3 wykorzystanej folii. Dzisiaj 2/3 folii w formie odpadu produkcyjnego stanowi bardzo poważne zagrożenie dla środowiska w tym dla zdrowia ludzi i zwierząt.
Do owinięcia 1 szt. balotu sianokiszonki w zależności od sposobu owijania oraz producenta folii zużywa się jej od 0,9 kg do 1,1kg. W 1297 gospodarstwach rolnych spalono w ciągu roku ponad 80 ton folii, czy można sobie wyobrazić, jakie jest to obciążenie dla środowiska?
Rzeczywiste zagrożenie jest znacznie większe, ponieważ susza w 2003 roku nie pozwoliła rolnikom zgromadzić większej ilości sianokiszonki. Rolnicy w ankietowanych gospodarstwach zgromadzili średnio ponad 6 sztuk balotów w przeliczeniu na 1 krowę dojną.
Natomiast wysokowydajna krowa w zależności od technologii żywienia może zjeść w ciągu roku 10-20 balotów sianokiszonki. Aż trudno sobie wyobrazić ile folii może zostać spalone.
Krowy te mogą pobrać sianokiszonkę o objętości 10 do 20 balotów rocznie. Zatem, zupełnie prawdopodobne wydaje się zagrożenie dla środowiska w postaci x ton folii kiszonkarskiej przy założeniu, że krowa zjada tylko 10 bel sianokiszonki, ale z bilansu paszowego wiadomo, że jest to ilość niewystarczająca. Zagrożenie to może nawet sięgać do 4 tys. ton rocznie.
Technologię produkcji sianokiszonki w balotach owijanych folią należy uznać w warunkach woj. mazowieckiego jako rozwojową, ponieważ podyktowana jest warunkami przyrodniczo-ekonomicznymi w znacznej części gospodarstw produkujących mleko.
W gospodarstwach są do dyspozycji małe partie trawy, często oddalone od zabudowań.
Jak zatem można ograniczyć zagrożenie wynikające ze stosowania folii do produkcji sianokiszonek.
Jednym ze sposobów będzie zbiórka folii i poddanie jej procesowi recyklingu.
Innym proekologicznym rozwiązaniem będzie wykorzystanie folii z biomasy, która ulega biodegradacji (jest już produkowana i wykorzystywana do różnych celów). Jest to szansa również dla agrobiznesu.
Jako kraj członkowski Unii Europejskiej jesteśmy zobligowani do wdrożenia wymogów Dyrektywy Rady 96/61UE, która dotyczy zintegrowanego zapobiegania i ograniczenia zanieczyszczeń, zwana w skrócie IPPC (1).
Dyrektywa narzuca obowiązek stosowania najlepszych dostępnych technik, czyli takich, które zapobiegają zanieczyszczeniom lub je minimalizują, mogą być efektywnie zastosowane i są uzasadnione ekonomicznie.
opr. sam
Druga część artykułu w kolejnym wydaniu kwartalnika „Podlaskie Agro”