Produkcja roślinna
ABC dobrej kiszonki
Na produkcję paszy optymalnej jakościowo składa się wiele czynników. Na niektóre z nich nie mamy wpływu – jak np. na warunki pogodowe. Jednak poza tym aspektem, naprawdę wiele od nas zależy i warto trzymać się kilku złotych zasad.
Firma Adler Agro od ponad 10 lat prowadzi gospodarstwo doświadczalne o powierzchni 500 ha w Rybołach gm. Bielsk Podlaski. Uprawiane tam są nowe odmiany kukurydzy. Jako, że Adler Agro jedną z głównych osi swojej działalności, poza handlem maszynami rolniczymi i środkami ochrony roślin, uczynił dystrybucję nasion kukurydzy (największa sprzedaż na Podlasiu), postawił sobie za cel, by do rolników trafiały produkty sprawdzone i najlepsze. Co więcej, zdobytą w swoim gospodarstwie wiedzę, przedstawiciele firmy chcą przekazywać jak najszerszemu gronu. W tym celu rok rocznie organizowane są szkolenia, na których doradcy z kilku firm przekazują swoją wiedzę zainteresowanym rolnikom. W tym roku odbyły się już dwa takie spotkania: w Grajewie i Białymstoku i planowane jest trzecie. Na podstawie frekwencji seminariów, łatwo można zauważyć, że dziś wiedza jest wartością bardzo pożądaną przez gospodarzy. Zmiany w zakresie wyboru nowej odmiany kukurydzy to obecnie poważne przedsięwzięcie, biorąc pod uwagę areał, na którym wysiewana jest roślina. Tu nie ma miejsca na ryzyko, a fakt, że dana odmiana jest wypróbowywana na polu eksperymentalnym, innymi słowy sprawdzona, daje poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jeśli chodzi o stosowane środki ochrony roślin oraz terminy ich użycia. Tylko praktyczna wiedza daje gwarancję powodzenia. Poniżej przedstawiamy Państwu kilka wniosków, jakie wysnute zostały w oparciu o doświadczenia zdobyte w gospodarstwie w Rybołach.
Oto pięć najistotniejszych punktów dla uzyskania dobrej jakości kiszonki:
1. Wybór stanowiska, zbadanie zasobności i pH.
2. Ustalenie nawożenia, precyzyjny siew i ochrony przed chwastami.
3. Dobór odmiany kukurydzy.
4. Właściwy termin zbioru i jakość koszenia.
5. Ubicie, zabezpieczenie silosu/pryzmy i wybieranie.
Jeszcze mamy kalendarzową zimę, ale jest to jednocześnie gorący okres związany z zakupami nasion do siewu, dlatego przyjrzyjmy się bliżej punktowi trzeciemu, czyli doborze odmiany kukurydzy.
Odmiana kukurydzy właściwie dobrana to według ekspertów 30% powodzenia w uprawie. Na rynku jest coraz więcej odmian kukurydzy uprawy polskiej oraz licznych uprawy zagranicznych. Którą odmianę wybrać? Czym powinna charakteryzować się najlepsza? Czy liczy się wysokość rośliny, masa ogólna zielonki, wielkość kolby, ilość ziarna, czy może ostatnio modna strawność? Przed laty na kiszonkę uprawiano praktycznie wszystkie odmiany, ponieważ hodowle polecały odmiany o dwukierunkowym użytkowaniu zarówno na kiszonkę, jak i na ziarno. W przypadku plonu ziarna selekcja odmian u rolników następowała bardzo szybko, ponieważ plon zawsze się waży i pobiera próbkę do zbadania wilgotności ziarna. Po przeliczeniu na 14-15% wilgotności z ha i uwzględnieniu wartości agronomicznych mieszaniec miał szansę pojawić się w zasiewach w roku następnym.
W przypadku odmian na kiszonkę było inaczej. Tutaj w większości przypadków liczyła się cena mieszańca. Na drugim miejscu wysokość rośliny i wielkość kolby. Nie zawsze jednak najwyższa roślina dawała najwyższą masę zielonki, a kolba „do łokcia” przyzwoitą ilość ziarna. Najważniejsze do tej pory w odmianie było ziarno, teoria wywodząca się z niemieckiego podejścia „dobra ziarnówka, dobra kiszonka”. Zbierając jednak całość plonu na kiszonkę nie byliśmy w stanie określić, czy faktycznie tego ziarna było tam aż tak dużo. Jeśli ziarno widać w kiszonce na pryzmie nie oznacza to, że odmiana bogato sypnęła ziarnem, a jedynie to, że walce w sieczkarni je przepuściły.
Zielonki również nie ważymy, często nie mając czasu, nie sprawdzamy także zawartości suchej masy, którą wraz ze wzrostem rośliny zwiększa się w czasie. Im wyższa sucha masa, tym strawność części zielonych staje się mniejsza, ponieważ rośliny w czasie drewnieją tworząc coraz więcej niestrawnej ligniny.
Na jakiej podstawie dokonać wyboru odmiany na kiszonkę? Plon kolb/ziarna i ogólna masa zielonki, czy suchej masy to nie wystarczające informacje do wyboru odmiany na kiszonkę, która ma za zadanie dać naszej krowie zdrową energię. Sprawdzenie ilości skrobi w ziarnie, a także ilości energii jaką można uzyskać z kg/s.m. to także za mało.
Dla wyboru odpowiedniego mieszańca konieczne jest poznanie stabilności odmiany. Źródłem są lokalne wyniki u przedstawicieli firm nasiennych oraz oficjalne dane z COBORU i PDO (Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego), ale także najważniejsze informacje przekazane przez hodowle nasienne takie jak: zawartość skrobi i cukrów, poziom frakcji włókna, określenie strawności włókna w roślinie np. DINAG, ilości energii oraz potencjalnej produkcji mleka z ha. Analiza kosztuje sporo uwagi, ale bez uwzględniania określonych parametrów kupujemy tak naprawdę jedynie nadzieję, że z zakupionych nasion otrzymamy jesienią kiszonkę, którą krowy chętnie zjedzą i w dużej części strawią dając mleko i - co ważne - pozostając w pełnym zdrowiu.
Grzegorz Sienkiewicz, AdlerAgro