Podlaskie AGRO

Weterynaria

Przez żołądek do... zdrowych racic

DSC03954

Nawet największy kolos, musi mieć solidne podstawy, by pewnie stać na swoim miejscu. W przełożeniu na język „krowi” oznacza to, że nie mniej ważne od np.  uzyskania wysokiej wydajności jest stan bydlęcych nóg. Poważne ich choroby mogą doprowadzić do eliminacji krowy ze stada.
Choroby racic to kwestia traktowana przez rolników nieco po macoszemu. Natomiast teraz jest najlepszy czas, by się tym zająć. Wiosną i latem najlepiej widać, jakie zmiany chorobowe wystąpiły po zimie, kiedy bydło stało na twardych betonowych stanowiskach. To też najlepszy czas na leczenie chorych racic. Zmiana żywienia z „oborowego” na „pastwiskowe” (zielonki) oraz pobyt na miękkim podłożu umożliwia szybsze gojenie się ran.
Upraszczając można powiedzie, że choroby racic mają trzy źródła, to:

  • bakterie
  • niewłaściwe żywienie
  • środowisko bytowania krów

Pierwszą grupę schorzeń (np. zanokcica, gnicie rogu, dermatitis) można wyeliminować poprzez odkażanie, pielęgnację oraz warunki zoohigieniczne stanowisk, na jakim znajdują się zwierzęta. Równie prosta jest do rozwiązania kwestia czynników środowiskowych: hodowca może i powinien sam zadbać o to, by obora była w odpowiednim stanie, a ściółka sucha i czysta.
Odpowiednie żywienie to już problem bardzo poważny, wymagający potężnej wiedzy nie tylko z zakresu bilansowania dawek żywieniowych, ale także trawienia, wchłaniania, i problemów metabolicznych zachodzących w organizmie zwierzęcia.
U młodej sztuki puszka racicowa jest miękka. Z czasem powinien powstać róg racicowy, w którym odkładają się białka keratynowe. Dochodzi do rogowacenia naskórka w wyniku czego powstaje twarda puszka racicowa. Wszystkie te procesy trwają wiele miesięcy. Natomiast błędy żywieniowe sprawiają, że powstaje zła keratyna i słaby róg racicowy, a puszka kopytowa jest miękka.
Brak składników mineralnych, witamin, zaburzenia hormonalne, metaboliczne (kwasica, zasadowica, ketoza) oraz zaburzenia okresu okołoporodowego (brak Ca) to najczęstsze przyczyny chorób racic. Aby róg racicowy tworzył się prawidłowo, w organizmie potrzebne są także aminokwasy, składniki mineralne (Ca, Zn, Cu, Se, Mn) witaminy A, D, E i biotyna.
Prześledźmy niektóre zależności pomiędzy żywieniem krów, a stanem ich nóg.
Wśród aminokwasów mających wpływ na zdrowotność racic najważniejsza jest cystyna i metionina. Za twardość ścian komórkowych, a więc i odporność rogu kopytowego na rozpuszczanie przez enzymy gnojowicy odpowiadają właśnie wiązania siarkowe cystyny. Przy wysokiej wydajności, ilość aminokwasów w mleku jest duża, jednak brakuje ich do syntezy kreatyny odpowiedzialnej za twardość tworzywa kopytowego. By ten proces zachodził, potrzebna jest też duża podaż wapnia. W okresie okołoporodowym ilość Ca waha się, bo powstają niedobory tego składnika we krwi w czasie porażeń okołoporodowych. Wówczas na ścianie puszki racicowej widać pierścienie, co świadczy o zaburzeniach odkładania się keratyny w kopycie.
Cynk i Miedź wchodzą w skład enzymów, które odpowiedzialne są za odkładanie się i tworzenie keratyny w rogu racicowym. Selen natomiast reguluje ilość tłuszczu w rogu racicowym, ale jego zbyt duża podaż w pokarmie może spowodować zatrzymanie łożyska i choroby macicy. Duże dawki Selenu i witaminy E używane są do wzrostu masy mięśniowej młodych zwierząt opasowych. Natomiast podaż Manganu i Jodu w paszy zmniejsza procesy gnilne w rogu racicowym. Witaminy A, D, E pobudzają prawidłowy proces wchłaniania się kreatyny, a tym samym mają wpływ na podniesienie twardości puszki racicowej.
Największe znaczenie ma jednak Biotyna, nazywana również witaminą H. Odpowiedzialna jest ona za procesy keratynizacji oraz łączenia się poszczególnych elementów rogu racicowego i jego twardości. Ogranicza ona zaburzenia w postaci krwawienia podeszwy, występowanie wrzodów i stanów zapalnych. Organizmy krów wysokowydajnych, karmionych dużą ilością paszy treściwej, u których pH żwacza wynosi poniżej 5,6, nie produkują wystarczającej ilości biotyny. Dlatego w takich przypadkach witaminę należy dodawać do pasz. Biotynę podajemy w ilości ok. 20 mg/dzień na dorosłą krowę. Badania naukowe potwierdziły, że podawanie większych dawek biotyny w krótkim czasie nie powodowały lepszych efektów. Efekty takiego postępowania widać dopiero po kilku miesiącach. Trzeba więc ją wprowadzać do żywienia nawet krowom zasuszonym, aby po porodzie, gdy występują porażenia okołoporodowe (brak Ca) stan racic był prawidłowy. Dużo biotyny zawiera melasa, wywar zbożowy, młóto browarniane.
Najwięcej zwierząt z chorymi racicami występuje w gospodarstwach, w których jest problem z kwasicą subkliniczną żwacza. W takich przypadkach często dochodzi do wystąpienia ochwatu, który uszkadza naczynia krwionośne w racicy i zaburza jej normalne odżywianie. Przy kwasicy powstaje histamina, która powoduje mikrourazy i mikrowybroczyny krwi w tkance racicowej, powodując stany zapalne tworzywa. Trzeba więc zwrócić uwagę na ilość pasz skrobiowych,powodujących kwasicę żwacza. W dawce pokarmowej musi być pasza gruboziarnista, aby krowa produkowała dużą ilość śliny w czasie przeżuwania, a tym samym obniżała pH żwacza. Należy zadawać słomę, siano, aby zmusić krowę do ślinienia się. Pasza drobnoziarnista z TMR-u a zatem treściwa powoduje kwasicę żwacza. Jest ona chętnie zjadana przez bydło, ale bez odpowiedniej ilości rozdrabniania, żucia i ślinienia pokarmu to prosta droga do ochwatu i kulawizny.
tekst i fot.: Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

DSC03957

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Weterynaria Przez żołądek do... zdrowych racic