Podlaskie AGRO

Weterynaria

Spokojnie i bez histerii

Po stwierdzeniu na terenie Wielkiej Brytanii przypadku pryszczycy polskie służby weterynaryjne podjęły stosowne działania, które mają zapobiec pojawieniu się tej choroby w Polsce Ministerstwo Rolnictwa zorganizowało w ubiegłym tygodniu konferencję na ten temat, podczas której m.in. poinformowano hodowców zwierząt gospodarskich na co powinni zwracać uwagę.

Oto zalecenia, których stosowanie może w znacznym stopniu zapobiec przeniesieniu wirusa pryszczycy do gospodarstw w Polsce:
w przypadku zaobserwowania:
  • zmiany w zachowaniu zwierząt (osowienie, brak apetytu);
  • gorączki;
  • objawów takich jak: ślinienie lub kulawizna;
  • obecności pęcherzy w jamie ustnej, na nozdrzach lub na śluzawicy,
  • tarczy ryjowej, na koronce racic lub w szparze międzyracicznej, naskórze wymienia lub strzykach, należy jak najszybciej poinformować o tym lekarza weterynarii.

Do obsługi zwierząt w gospodarstwie należy używać odzieży ochronnej lub odzieży codziennej ale przeznaczonej tylko do tego celu;
  • stosować zaostrzone zasady higieny, w szczególności podczas obsługi zwierząt.
  • ograniczyć możliwość wchodzenia na teren gospodarstwa (szczególnie do
  • budynków gospodarskich) osób postronnych; do gospodarstwa nie powinny
  • wchodzić osoby, które przebywały w ostatnim czasie na terenie Wielkiej
  • Brytanii;
  • ograniczyć możliwość wjazdu na teren gospodarstwa pojazdów,
  • do gospodarstwa nie powinny wjeżdżać pojazdy, które były w ostatnim czasie
  • wykorzystywane do poruszania się po terenie Wielkiej Brytanii;
  • nie wprowadzać na teren gospodarstwa zwierząt niewiadomego pochodzenia.
Pryszczyca jest zakaźną i bardzo zaraźliwą chorobą zwierząt parzystokopytnych. Wirus pryszczycy przenosi się przez kontakt bezpośredni pomiędzy zwierzętami, za pośrednictwem mięsa i produktów mięsnych, mleka i jego przetworów, nasienia, skór, wełny, karmy dla zwierząt, itp. Wirus może być także przenoszony przez człowieka, sprzęt gospodarski, zwierzęta domowe i dzikie, ptaki, środki transportu, odzież, itp.

Wystąpienie tej szybko szerzącej się choroby powoduje zawsze ogromne straty ekonomiczne dla kraju oraz hodowców zwierząt, związane w koniecznością wybijania zakażonych stad, a także ograniczeniem obrotu i handlu zwierzętami oraz produktami pochodzenia zwierzęcego.

sam

Problemy z krowami po porodzie

Po wycieleniu krowy „cierpią” z powodu depresji poporodowej, która objawia się apatią, oraz brakiem apetytu związanym z ograniczoną zdolnością pobierania pasz. Objawy te dotyczą ok. 70-80% krów stada, zwłaszcza tych o wysokim potencjale produkcyjnym.

Problemy z krowami po porodzie nie kończą się jednak wyłącznie na tych objawach bowiem gorsze pobieranie pasz, skarmianie pasz o zbyt niskiej wartości żywieniowej oraz błędy żywieniowe popełnione w okresie zasuszenia prowadzą jednocześnie do podwyższonego ryzyka występowania zalegań poporodowych, związanych z zaburzeniami homeostazy elektrolitowej oraz ujemnego bilansu energetycznego, w efekcie ujemnie oddziaływujących na płodność krów. Związane z tymi schorzeniami upadki krów kształtują się na poziomie 5-15 %, powodując znaczne straty ekonomiczne. Ale również zwierzęta po przebytych schorzeniach poporodowych przynoszą znaczne starty ekonomiczne w postaci poniesionych kosztów leczenia oraz ograniczonej o 500-1000 l produkcji mleka za laktację od krowy. Z tego punktu widzenia istotnego znaczenia nabiera fakt właściwego żywienia krów w pierwszej dobie po porodzie co nie jest łatwe do zrealizowania, biorąc pod uwagę zmęczenie fizyczne krowy przebytym porodem oraz brak apetytu.

Trouw Nutrition Polska proponuje nową, innowacyjną koncepcję żywienia krów w pierwszym dniu po wycieleniu, opartą na preparacie MAMINA DRINK, szybko uzupełniającym niedobory energii, wapnia i witamin w celu stymulowania systemu immunologicznego i produkcji mleka. W preparacie stosuje się wyłącznie wysoko przyswajalne składniki pokarmowe, gwarantujące natychmiastowe zniwelowanie niedoborów energetycznych, witaminowych i mineralnych.

Czym szczególnym wyróżnia się MAMINA DRINK od tradycyjnych pasz i dodatków paszowych stosowanych w żywieniu krów?
  • Stymuluje apetyt po wycieleniu Mamina Drink wyróżnia się intensywnym, preferowanym przez krowy zapachem, stymulującym krowy do wypicia pójła pomimo zmęczenia poporodowego odczuwanego przez zwierzęta. Spośród testowanych krów aż 95 % zawsze chętnie wypijało pójło. Preparat zachęca krowy do pobierania pasz stałych stymulując apetyt zwierząt.
  • Stabilizuje gospodarkę wodną i elektrolitową organizmu Dodatek substancji elektrolitycznych reguluje gospodarkę kwasowo-zasadową i zdolność buforową, chroniąc przed objawami odwodnienia organizmu i przed zaburzeniami ogólnego samopoczucia.
  • Zapobiega niedoborom energii Mamina Drink zawiera w swoim składzie łatwo przyswajalne źródła energii (glukoza, propionian wapnia, homogenizowany tłuszcz roślinny), uzupełniające niedobory energetyczne w organizmie krów już w I dniu po wycieleniu.
  • Zapobiega niedoborom wapnia i występowaniu porażeń poporodowych wysoki poziom łatwo przyswajalnego wapnia gwarantuje skuteczną profilaktykę porażeń poporodowych. Zastosowane źródła wapnia w produkcie charakteryzują się łatwą rozpuszczalnością w wodzie i doskonałą przyswajalnością oraz tolerancją przez zwierzęta. Stanowią jednocześnie uzupełniające źródło łatwo przyswajalnej energii.
  • Stymuluje system immunologiczny Maksymalna podaż witaminy E, C i bekarotenu w preparacie Mamina Drink stymuluje układ odpornościowy krów po wycieleniu, minimalizując w ten sposób ryzyko występowania chorób metabolicznych, zapaleń wymion oraz wpływając na poprawę funkcjonowania układu rozrodczego (poprawa wskaźników rozrodu)
  • Zapobiega przemieszczeniom trawieńca Smakowite pójło podawane w dużej ilości krowie tuż po wycieleniu stymuluje dobre wypełnienie żwacza chroniąc krowę przed przemieszczeniem trawieńca.
Mamina Drink jako unikalna kompozycja składników pokarmowych gwarantuje szybkie i efektywne rozpoczęcie laktacji u krów z maksymalnym zminimalizowaniem ryzyka wystąpienia chorób metabolicznych. Rozwiązanie Mamina Drink zalecane przez Centrum Badawcze Trouw Nutrition do stosowania w hodowli krów mlecznych, jest gwarantem szerokiego spectrum działania i stymulowania systemu immunologicznego krów.

dr Beata Skiba

Zastosowanie ultrasonografu ANIMALprofi w praktyce weterynaryjnej

W ostatnich latach znacząco wzrosło zastosowanie ultrasonografii w diagnostyce weterynaryjnej. W przypadku zwierząt gospodarskich m.in. przeżuwaczy ultrasonografia jest cennym narzędziem diagnostyki położniczo-ginekologicznej.

Przy użyciu ultrasonografii jesteśmy w stanie określić stan układu moczowego, pokarmowego, rozrodczego, ocenić strukturę i budowę wątroby, śledziony, oraz nerek. Coraz częściej wykonuje się również badanie ultrasonograficzne serca.

Na rynku dostępnych jest wiele aparatów ultrasonograficznych, które różnią się zarówno jakością, jak i ceną. Lekarz weterynarii wybierający USG do własnej praktyki powinien sugerować się nie tylko marką, ceną czy jak to często bywa wyglądem urządzenia, ale również jego przyszłym zastosowaniem w praktyce klinicznej. Lekarze posiadający duże lecznice, zajmujący się leczeniem wyłącznie zwierząt domowych z reguły decydują się na duże stacjonarne ultrasonografy, natomiast lekarze terenowi na mniejsze przenośne urządzenia. Problem powstaje w momencie, gdy praktyka jest mieszana (zwierzęta gospodarskie oraz domowe). Z taką sytuacją mamy do czynienia głównie na wsiach lub w mniejszych miastach, gdzie jeden lekarz weterynarii musi potrafić zdiagnozować zarówno ciąże u krowy jak i kamienie w pęcherzu moczowym psa. Dla lekarzy weterynarii będących w podobnej sytuacji idealnym rozwiązaniem będzie nowy ultrasonograf Dramiński ANIMALprofi.

Aparat ten to niewielkie przenośne urządzenie o masie zaledwie 2,75 kg z akumulatorem. Wyposażony jest w 2 sondy sektorowe rektalną oraz abdominalną o przestawnej częstotliwości 3,5, 5,0 oraz 7,5 MHz. Kąt penetracji zależny jest od sondy ( przy sondzie rektalnej wynosi 180 stopni, przy abdominalnej 90). Zmienny szeroki zasięg penetracji urządzenia 7-20 cm, ułatwia diagnostykę ultrasonograficzną u zwierząt o różnej masie ciała. Aparat ma solidną, aluminiową obudowę, która odporna jest na wszelkiego rodzaju uszkodzenia, co w pracy terenowej ze zwierzętami o większym temperamencie zdarza się nie rzadko. Zaletą obudowy jest również jej kroploszczelność, umożliwiająca utrzymanie sprzętu w należytej czystości. Urządzenie posiada możliwość zapisu i archiwizacji zdjęć oraz możliwość dokonywania pomiarów badanych struktur. Nowością wprowadzoną do opisywanego modelu są funkcje B+B Mode oraz Cine-loop (nagrywanie VIDEO), które są wykorzystywane głównie w diagnostyce ultrasonograficznej małych zwierząt.

U bydła ultrasonografia jest wykorzystywana głównie do diagnostyki ciąży oraz patologii układu rozrodczego. Wczesne rozpoznanie ciąży jest możliwe już w 25 dniu po inseminacji. Problemem dla niektórych lekarzy w początkowym okresie badań może być ocenienie stanu jajników, jeśli brak jest na nich większych struktur w postaci torbieli czy pęcherzyków. Z wzrostem doświadczenia określenie budowy nawet małego jajnika nie powinno stanowić problemu.

Kształt oraz topografia macicy i jajników klaczy pozwalają na łatwe i dokładne zbadanie poszczególnych ich części za pomocą sondy wprowadzonej per rectum. Badanie ultrasonograficzne pozwala na precyzyjne określenie stanu czynnościowego jajników, różnicowanie struktur na nich występujących, wczesne wykrywanie ciąży już w 10 dniu po kopulacji oraz diagnozowanie niektórych stanów patologicznych jajników i macicy.
Za pomocą ultrasonografii można postawić rozpoznanie różnicowe w przypadku braku ciąży, określić obecność torbieli czy stanów zapalnych macicy. W przypadku trzody chlewnej ultrasonografia znalazła również zastosowanie do pomiaru grubości warstwy słoniny oraz pokładów tkanki mięśniowej.

Diagnostyka ultrasonograficzna jamy brzusznej oraz klatki piersiowej małych zwierząt wymaga doświadczenia oraz perfekcyjnej znajomości przez lekarza anatomii
topograficznej narządów jamy brzusznej. Tak jak w przypadku zwierząt gospodarskich ultrasonografia ma szczególny wpływ na działania dotyczące rozrodu. Okazała się cennym narzędziem diagnostyki położniczo-ginekologicznej, jest również używana do oceny narządów miąższowych. Wykrycie ciąży jest już możliwe w 25 dniu po zapłodnieniu, można bez problemu zaobserwować błony oraz wody płodowe, płód oraz jego rozwój (akcje serca). W ginekologii diagnostyka ultrasonograficzna jest również wykorzystywana do określenia stanów zapalnych macicy. W badaniu narządów miąższowych zwracamy szczególną uwagę na echogenność badanego narządu oraz porównujemy ją z narządami sąsiadującymi. Wszystkie narządy jamy brzusznej są ze sobą anatomicznie i czynnościowo powiązane i dlatego w badaniu ultrasonograficznym jamę brzuszną należy traktować jako niepodzielną całość, nawet jeśli podejrzewamy, że zmiany czynnościowe dotyczą jednego z narządów. Badanie jamy brzusznej zaczynamy od badania pęcherza moczowego, który w czasie badania powinien być wypełniony moczem. W pęcherzu możemy określić obecność złogów piasku czy kamieni, jak również zdiagnozować obecność polipów czy rozrostów nowotworowych. Możemy zmierzyć grubość ściany pęcherza moczowego, która wzrasta w stanach zapalnych narządu. Idąc w kierunku dogłowowym u samców możemy określić stan gruczołu krokowego, jego wielkość, echogenność czy obecność torbieli. Badanie ultrasonograficzne wątroby nie daje nam możliwości określenia wielkości narządu tylko jego struktury, ogniska tkanki łącznej, stłuszczenie narządu czy przekrwienie oraz występowanie zmian ogniskowych tj. ropnie, torbiele, naczyniaki oraz niektóre nowotwory. Możemy również określić stan układu żółciowego, wielkość i wypełnienie pęcherzyka oraz dróg wyprowadzających żółć. Dostępnym narządem do diagnostyki ultrasonograficznej jest również śledziona, która w prawidłowym stanie czynnościowym posiada największą echogenność. Badając nerki określamy ich wielkość oraz budowę, mierzymy stosunek kory do rdzenia nerki. W badaniu usg nerek możemy zdiagnozować wielotorbielowatość narządu, obecność guzów nowotworowych oraz kamieni moczowych.

Sylwia Lew, lekarz weterynarii

Żywienie zwierząt

Ministerstwo Rolnictwa: karmienie zwierząt mączkami mięsno-kostnymi podlega karze.Nad zwiększeniem kar za łamanie zakazu żywienia zwierząt mączkami mięsno-kostnymi trwają prace w ministerstwie rolnictwa. Taki zakaz funkcjonuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Zakaz ten w odniesieniu do bydła wprowadzono w naszym kraju już w 1999 r., w odniesieniu do pozostałych zwierząt gospodarskich od 1 listopada 2003 r.
Zgodnie z przepisami UE Inspekcja Weterynaryjna prowadzi monitoring pasz oraz ich urzędowe kontrole między innymi w kierunku obecności przetworzonych białek pochodzenia zwierzęcego w paszach. Monitoring ten prowadzony jest od roku 2004. W jego wyniku stwierdzono, że 3,4 % próbek pobranych pasz było dodatnich w roku 2004, 1,04 % w roku 2005 oraz 2,29 % w roku 2006.
W związku z tym, że w ubiegłym roku stwierdzono wzrost liczby próbek dodatnich, zarządzono szereg działań mających na celu zwalczanie nielegalnego użycia w żywieniu zwierząt gospodarskich mączek mięsno- kostnych. Inspekcja Weterynaryjna pobrała do badań ok. 5 000 próbek pasz w ramach Urzędowego Monitoringu Pasz oraz dodatkowo ok. 7 000 próbek pasz w związku z wprowadzonymi nowymi procedurami Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie kontroli zakazu skarmiania zwierząt gospodarskich niedozwolonymi białkami zwierzęcymi. Na ponad 12 tys. pobranych próbek, stwierdzono 275 przypadków nielegalnego stosowania mączek mięsno-kostnych przez hodowców zwierząt.
W przypadku wykrycia nieprawidłowości w zakresie zagospodarowania mączek mięsno-kostnych, powiatowi lekarze weterynarii zgłaszają do prokuratur wszystkie przypadki nielegalnego ich zastosowania. Także organizacje skupiające zakłady mięsne poinformowane zostały o nieuczciwych rolnikach, którzy stosują w żywieniu zwierząt niedozwolone białka pochodzenia zwierzęcego. Gospodarstwa, w których stwierdzono nielegalne stosowanie mączek mięsno-kostnych podlegają wzmożonemu nadzorowi Inspekcji Weterynaryjnej. Te, w których produkowane są pasze na tzw. potrzeby własne, otrzymują w drodze decyzji administracyjnej zakaz takiej produkcji. Pomieszczenia inwentarskie, pomieszczenia, w których magazynowane są pasze podlegają czyszczeniu i dezynfekcji. Wzmożono również nadzór nad rolniczym wykorzystaniem mączek mięsno-kostnych, w tym również przeznaczonych na polepszacze gleby.

W celu wyeliminowania, nawet  nielicznych przypadków stwierdzonych w drodze prowadzonych inspekcji, w resorcie rolnictwa trwają intensywne prace nad nowelizacją przepisów prawnych. Chodzi głównie o zwiększenie kar za łamanie zakazu. Rozważana jest także możliwość zastosowania przymusu likwidacji całego stada i to na koszt właściciela, w przypadku stwierdzenia stosowania w żywieniu niedozwolonych mączek mięsno-kostnych.


 

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, opr. sam


Przychodzi krowa do lekarza…

Przełom sezonów oznacza zawsze wzrost zachorowań bydła. Najczęstsze są dolegliwości spowodowane zmianą paszy. Wprowadzenie innego rodzaju pożywienia do diety wymaga minimum 21 dni. Jeżeli bydło zmuszone jest nagle do zmiany menu z dnia na dzień, choroba jest nieunikniona. Jedną z częstych przypadłości układu pokarmowego krów jest zasadowica. Jej przyczyny to np. zbyt szybkie przestawienie bydła na dietę złożoną z buraków lub pasz białkowych. Domowym sposobem poradzenia sobie z zasadowicą jest podawanie octu. Inną odmianą tej choroby jest kwasica, czyli wzrost pH w żołądku. Tak, jak w przypadku nadkwasoty u człowieka, rozwiązaniem jest podanie sody oczyszczonej, by proporcje kwaśności wróciły do normy. Kwasica powstaje wskutek karmienia paszami zawierającymi łatwostrawne węglowodany, przy jednoczesnym niedoborze pasz strukturalnych. Dochodzi do zachwiania równowagi drobnoustrojów, mnożą się bakterie, wytwarzające kwas mlekowy. Ostra kwasica objawia się u bydła ślinieniem, zgrzytaniem zębami, wzdęciami żwacza, drgawkami, spada wydajność mleka (nawet do 50%). Ostra postać tej choroby, w ciągu 24 godzin może spowodować śmierć. Doprowadzenie zwierzęcia do zdrowia nie jest proste, bowiem chore sztuki nie mają pragnienia, tymczasem powinny wypić od 40 - 60 litrów wody w ciągu pierwszych 12 godzin. Z pierwszą porcją wody należy podać antybiotyk, aby zahamować rozwój bakterii, które mocno obniżają pH. Podstawą w zapobieganiu kwasicy jest prawidłowe żywienie. Trzeba stopniowo przyzwyczajać zwierzę do paszy bogatej w węglowodany, z jednoczesnym podawaniem dużych dawek siana i słomy. Częstą dolegliwością krów jest ketoza. Jest ona chorobą przewlekłą, występującą po porodzie u krów wysokowydajnych. Przyczyną jest brak energii, prowadzący do utraty apetytu. Organizm zwierzęcia, by mógł sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na glukozę, zaczyna spalać tłuszcze. Powstają ciała ketonowe, uszkadzające wątrobę. Chore zwierzę traci apetyt i zaczyna gwałtownie chudnąć, spada też wydajność mleka. Wydychane powietrze ma często zapach acetonu. Mogą nastąpić również objawy nerwowe, nadmierne pobudzenie i zaburzenia ruchowe lub przeciwnie - osowiałość, senność, a nawet śpiączka. Ketoza nazywana jest czasem rzekomą wścieklizną, gdyż zwierzę ma zaburzenia świadomości i może nawet zaatakować. Chorym krowom należy podawać glukozę, fruktozę lub glicerol, aby zwiększyć poziom cukru we krwi. Aby zapobiec chorobie, trzeba podawać paszę energetyczną (ziemniaki, ziarna kukurydzy, melasa, śruta kakaowa) oraz stosować preparaty normujące gospodarkę węglowodanową. Osobną kategorią są choroby kończyn u bydła. Szacuje się, że są one przyczyną 30% wybrakowań stad. Przerośnięte racice nie są w stanie utrzymać ciężaru krowy, pękają i ulegają deformacjom, które mogą prowadzić do złamania kończyny. Dlatego dwa razy do roku powinna być prowadzona korekta racic. Zazwyczaj robi się ją wiosną, przed wyprowadzeniem bydła na pastwiska oraz jesienią. Korekcja polega na przywróceniu palcom właściwego oparcia. Oprócz korekcji, nie należy zapominać o zapewnieniu właściwych warunków na stanowiskach dla bydła. Wyrośnięte racice doprowadzają do załamania osi palcowej. Skutkiem jest przeciążenie opuszki, co sprzyja rozwojowi infekcji. Załamanie osi powoduje wzrost napięcia ścięgien. Może to się skończyć zapaleniem kości oraz stawu racicznego. Nadmiernie wyrośnięty róg racicowy powoduje ból dla zwierzęcia, co powoduje utratę apetytu, zahamowanie rozwoju, i niższą produkcję mleka.
Konsultacja: Zygmunt Matusik, lecznica weterynaryjna Animals
Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Weterynaria