Podlaskie AGRO

Aktualności

Piorunochron to za mało!


W trakcie burzy rzadko kto spodziewa się, że piorun uderzy właśnie w jego przydomowym ogródku. Jednak, gdy do tego dojdzie prąd przepływający przez budynek osiąga tak wysokie wartości, że może uszkodzić wrażliwy sprzęt elektroniczny, a nawet spowodować pożar. Opłakanym skutkom działania sił natury można jednak zapobiec, instalując ochronę przeciwprzepięciową.

Przepięcie, to wzrost napięcia w sieci ponad jego maksymalną dopuszczalną wartość. Prąd płynący wówczas w domowej instalacji elektrycznej krótkookresowo posiada parametry znacznie różniące się od tych, które przyjmują sprzęty AGD i RTV. Najczęstszym źródłem tego zjawiska jest piorun uderzający bezpośrednio w budynek lub w jego pobliżu (np. drzewo, napowietrzne linie energetyczne). W czasie wyładowania uszkodzeniu mogą ulec urządzenia znajdujące się w odległości nawet do 1,5 km od miejsca uderzenia pioruna.

Podczas jednej burzy, wskutek przepalenia, możemy stracić telewizor, DVD czy komputer. W wielu przypadkach przepadają cenne dane, zapisane na twardych dyskach. Ochronę przed „niszczącą siłą” stanowi wielopoziomowe zabezpieczenie elektryczne, którego kluczowym elementem jest ogranicznik przepięć B+C.

Ochronę dla odbiorników oraz elementów samej instalacji elektrycznej takich jak aparatura czy przewody zapewni odpowiednio dobrane urządzenie przeciwprzepięciowe. Dwustopniowy ogranicznik przepięć SPB-12/280/4 firmy Eaton/Moeller dedykowany jest domom jednorodzinnym. W momencie uderzenia pioruna ogranicza on przepięcie, pojawiające się w domowej instalacji elektrycznej do bezpiecznej wartości 1,5 kV nie dopuszczając do kontaktu odbiorników z groźnym napięciem.

Ponadto Ogranicznik SPB-12/280/4 chroni domowe urządzenia przed skutkami tzw. przepięć łączeniowych, związanych z awariami w lokalnej sieci. Klasycznym przykładem uszkodzenia odbiornika wskutek wystąpienia takiego zjawiska jest przepalenie żarówki.

Koszt wymiany domowych sprzętów po przejściu burzy może być bardzo duży, dlatego warto zabezpieczyć własne gospodarstwo domowe przed skutkami groźnych zjawisk atmosferycznych. Najlepszą ochroną jest wielopoziomowy system zabezpieczeń, którego istotnym elementem jest ogranicznik przepięć B+C.

Producent: Moeller Electric Sp. z o.o.

Dwustopniowy ogranicznik przepięć B+C SPB-12/280/4

cena: ok. 1220 zł brutto

Uroda bezpieczeństwa


Wiesław Pusz, Starosta powiatu białostockiego wręcza nagrodę lauretce

Konkurs Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego oraz Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego”


Izabela i Grzegorz Łascy z miejscowości Targonie Wielkie w gm. Zawady są właścicielami najbardziej estetyczną i bezpieczną zagrodę wiejską w powiecie białostockim. Wygrali konkurs, którego rozstrzygnięcie odbyło się 20 listopada w Starostwie Powiatowym w Białymstoku.

W tym roku odbyła się już siódma edycja konkursu „Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego\" i jednocześnie druga edycja konkursu „Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego\". W pierwszym udział wzięło 8 gospodarstw, w drugim natomiast uczestniczyło 10 gospodarstw agroturystycznych.

Idea tych konkurów od lat przyciąga i rolników, i władze samorządowe. Właściciele gospodarstw cieszą się z wyróżnień, a wieś nam pięknieje. Tym ważniejsze jest to w regionie dysponującym unikatowymi walorami przyrodniczym i krajobrazowymi.

Komisja wyróżnia gospodarstwa, w których m.in. przestrzega się zasad bezpiecznej pracy i odpoczynku oraz ochrony środowiska, utrzymuje się ład i porządek na posesji i w budynkach inwentarskich.

mb


Laureaci VII edycji Konkursu Powiatowego„Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego - 2009”:

I miejsce

Izabela i Grzegorz Łascy z miejscowości Targonie Wielkie w gm. Zawady

II miejsce (równorzędne)

Wiesława i Jerzy Kondratiuk, zam. Ciełuszki 10, gm. Zabłudów

Agnieszka i Marcin Wojcieszuk, zam. Stacja Waliły gm. Gródek

III miejsce (równorzędne)

Bożena i Kazimierz Grzegorczyk, zam. Słomianka, gm. Zabłudów

Anna i Rafał Sikorscy, zam. Radule, gm. Tykocin

Laureaci II edycji Konkursu Powiatowego „Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego - 2009”:

I miejsce (równorzędne)

Joanna i Sławomir Abramowicz, zam.Grzybowce, gm. Gródek

Monika i Krzysztof Iwaszczuk, zam. Kruszewo, gm. Choroszcz

Drugiego miejsca komisja nie przyznała

III miejsce (równorzędne)

Eugenia i Józef Gruszewscy, zam. Nowosiółki, gm. Gródek

Zofia i Witold Czeladko, zam. Kol. Kaczorowo, gm. Tykocin

Bożena i Wojciech Zajkowscy, zam. Łaś Toczyłowo, gm. Zawady

Ponadto Komisja Powiatowa wyróżniła następujące gospodarstwo agroturystyczne:

Aneta i Andrzej Langda, zam. Tykocin

Rzepak w baku


Uczestnicy spotkania zostali zaopatrzeni w materiały i świadectwo udziału w konferencji

Dotychczasowe doświadczenia w produkcji biopaliw


\"Dotychczasowe doświadczenia w produkcji biopaliw\" - taki temat miała konferencja zorganizowana 27 października przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Poruszane zagadnienia od kilku lat są w ośrodku zainteresowanie podlaskich rolników, o czym świadczy 93-osobowa frekwencja.

Podczas konferencji poruszono zróżnicowane kwestie związane z biopaliwami. Przedstawione wystąpienia dotyczyły:

- Perspektywicznych kierunków zmian w produkcji rolniczej w Polsce,

- Biopaliw flotowych jako szansy rozwoju gospodarczego gmin,

- Wykorzystania olejów roślinnych w pracy silników spalinowych,

- Biogazowni rolniczych w gminach,

- Źródeł i możliwości finansowania projektów biogazowych,

- Kierunku rozwoju biokomponentów i biopaliw,

- Organizacji i zasad tworzenia rolniczych wytwórni biopaliw na przykładzie Józinka i Szepietowa,

Wykłady zostały przygotowane i przedstawione przez największe autorytety w poszczególnych dziedzinach Prowadzili je przedstawiciele: Politechniki Wrocławskiej, Krajowej Izby Biopaliw, Centrum Elektroniki Stosowanej w Krakowie, IBMaER-u w Warszawie, Firmy Doradztwa Dotacyjnego - PNO, BGŻ S.A. w Warszawie, IUNG-PIB w Puławach, Spółki Ekspertów Petex-serivce Sp z o.o. z Bielsko-Białej.

Po części seminaryjnej, uczestnicy konferencji obejrzeli pokaz techniczny produkcji biopaliw z oleju rzepakowego przeprowadzony na urządzeniach zainstalowanych w \"Centrum Edukacji i produkcji biopaliw płynnych na własne potrzeby\" w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego.

Konferencja zorganizowana została w ramach projektu realizowanego przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie z dziedziny Edukacja Ekologiczna dofinansowanego przez WFOŚ i GW w Białymstoku.

mb


fot. PODR Szepietowo

Wróg czyhający w pobliżu


Nasze bezpieczeństwo zależy od nas. Nie wszystkich stać na wyłożenie podwórka polbrukiem, ale o porządek w obejściu może zadbać każdy.

Najwięcej zagrożeń występuje w obrębie obejścia


Ponad 13 tysięcy wypadków zgłoszono w pierwszym półroczu 2009 r. To o 3% mniej w stosunku do analogicznego okresu 2008 r. Najczęściej rolnicy ulegają wypadkom przy pracy na skutek upadków, podczas obsługi zwierząt i użytkowania sprzętu rolniczego.

Analizy wypadków wskazują, że głównymi przyczynami wypadków był niewłaściwy sposób wykonywania czynności, nieuwaga, pośpiech, nadmierny wysiłek fizyczny, ignorowanie zagrożeń, nieprawidłowa konstrukcja budynków gospodarczych i inwentarskich, zły stan techniczny narzędzi, maszyn rolniczych, nieznajomość zachowań zwierząt oraz niewłaściwe stosowanie ochron osobistych.

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników Kasa prowadzi działania na rzecz zapobiegania wypadkom przy pracy rolniczej. Na szkoleniach z rolnikami przekazywana jest wiedza z zakresu zasad bezpiecznej pracy. Jednak najtrudniej tę teorię przełożyć na praktykę. Instrumentami, które pomagają w osiągnięciu celu są organizowane przez KRUS, przy udziale starostw, wójtów gmin, państwowych i ochotniczych straży pożarnych programy prewencyjne i konkursy na bezpieczne gospodarstwo rolne. Jak trudno zachęcić rolników do udziału w takim działaniu prewencyjnym najlepiej wiedzą inspektorzy prewencyjni Kasy. Im w gospodarstwie jest więcej zagrożeń, tym trudniej namówić rolnika do podjęcia wysiłku zmierzającego do ich likwidacji. Częstym widokiem w gospodarstwie rolnym jest bałagan na podwórzu oraz maszyny rolnicze bez osłon, które stanowią zagrożenie wypadkowe skutkujące utratę zdrowia.

Chciałoby się rzec brr… jak tu niebezpiecznie! Niejednokrotnie rolnicy przywykli do takiego stanu i dopiero dłuższa rozmowa przekonuje, że czas na stworzenie bezpiecznych warunków pracy.

Na podstawie programu prewencyjnego Zdrowie i Bezpieczeństwo Pracy w Gospodarstwie Rolnym prowadzonego, po raz szósty, przez Placówkę Terenową w Hajnówce wynika, że najwięcej zagrożeń występuje w obrębie obejścia. Tylko w 14 gospodarstwach z gminy Czeremcha, biorących udział w programie, stwierdzono 111 zagrożeń. Niemal w każdym gospodarstwie podwórza miały nierówną, a nawet grząską nawierzchnię sprawiającą, że już samo poruszanie się było wysoce ryzykowne, a co dopiero wykonywanie takich czynności, jak np. przenoszenie paszy dla zwierząt. Ryzyko wypadku rośnie, gdy nadejdzie zima i na niewyrównane podłoże spadnie śnieg. Wówczas poślizgnięcia i upadki zdarzają się często, a ich konsekwencją są złamania nóg, rąk, żeber i długa rekonwalescencja. A wystarczy wyrównać nawierzchnię podwórza oraz założyć buty z podeszwą bieżnikowaną, chroniącą przed poślizgiem.

Duże zagrożenie stanowią budynki o przestarzałych konstrukcjach, pozbawione korytarzy paszowych oraz zabezpieczonych otworów stropowych. Występowanie wysokich progów w wejściach i przejściach to norma. Konieczność wykonywania codziennej pracy ze zwierzętami w takich warunkach powoduje, że prawdopodobieństwo doznania kontuzji jest bardzo wysokie. Dodatkowo rolnicy nie biorą pod uwagę możliwości agresji ze strony zwierząt. To sprawia, że praca ze zwierzętami jest niebezpieczna. I tu rolnik, przy odrobinie dobrej woli i chęci, jest wstanie zniwelować zagrożenia. Progi w drzwiach można zdemontować, a jeśli nie pozwala na to konstrukcja, to przynajmniej oznaczyć żółto-czarnymi pasami. Należy zabezpieczyć otwory stropowe i ścienne montując odpowiednie barierki ochronne, które można wykonać we własnym zakresie korzystając z informacji dostępnych w broszurach prewencyjnych KRUS.

Nie zawsze maszyny i sprzęt używane przez rolników są sprawne technicznie. Potwierdza to wizytacja w gospodarstwach rolnych, podczas której w 16 maszynach rolniczych stwierdzono brak osłon wałów przekaźnika mocy, osłon przekładni rozrzutnika, obornika oraz osłon ochronnych w kosiarkach rotacyjnych. Brak osłon jest przyczyną wielu wypadków wskutek pochwycenia przez nieosłonięte, wirujące lub tnące elementy. Dochodzi do poważnych urazów kończyn górnych i dolnych. Powrót do pełnej sprawności często wymaga długiej rehabilitacji, a bywa tak, że skutki są nieodwracalne. Aby nie dopuścić do wypadku należy maszyny rolnicze wyposażyć w niezbędne osłony i regularnie dokonywać przeglądu technicznego, w celu utrzymania ich w pełnej sprawności.

Tegoroczni uczestnicy programu z powagą podeszli do bezpieczeństwa pracy w swoich gospodarstwach rolnych. Wykonali 46 zadań prewencyjnych. Zapewniają, że nawyk dbania o bezpieczeństwo pracy nie zniknie wraz z zakończeniem programu.

W ciągu sześciu lat programem Zdrowie i Bezpieczeństwo Pracy w Gospodarstwie Rolnym objęto 110 gospodarstw z powiatu hajnowskiego. Jego uczestnicy zlikwidowali 439 zagrożeń wypadkowych. Przytoczone dane oraz zmniejszająca się liczba wypadków zgłaszanych przez rolników przemawiają za kontynuacją tej formy działania.

Pozostaje tylko skierować apel do rolników o liczniejsze uczestnictwo w działaniach prewencyjnych inicjowanych przez Kasę.

Eugenia Malinowska, Placówka Terenowa KRUS w Hajnówce


fot. S. Rutkowski




Z nadziejami w nowy rok


Walne Zgromadzenie Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka


Podlaski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka to potężna siła setek hodowców. Dzięki zrzeszeniu hodowcy mogą realnie wpływać na decyzje bezpośrednio ich dotyczące. Walne Zgromadzenie to nie tylko czas podsumowania całorocznej działalności, ale okazja do dyskusji na temat sytuacji w hodowli.

Spotkanie to odbyło się 11 grudnia odbyło się w Białymstoku. Krzysztof Banach, prezes Zarządu podsumował dotychczasową działalność Związku. Poruszano również takie zagadnienia jak: wpływ Związku na wewnętrzną sytuację w hodowli bydła i produkcji mleka, współpraca ze spółdzielniami mleczarskimi oraz innymi organizacjami i instytucjami wspierającymi rozwój hodowli w naszym województwie. Przedstawicielem tych ostatnich był Mirosław Baszko, członek Zarządu Województwa Podlaskiego.

- Bardzo dobrze nam się z Wami współpracuje - przyznał na zakończenie swojego wystąpienia. - Muszę też podkreślić, że jeśli chodzi o wykorzystanie środków, jakimi dysponuje Urząd Marszałkowski, to sytuacja w przypadku rolnictwa wygląda bardzo dobrze. Życzę Wam wszystkiego dobrego.

Miło nam powiedzieć, że siedziba białostockiego oddziału Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka przeniesiona została już w nowe miejsce - do Jeżewa Sterego. Od początku tego miesiąca działa pełną parą. Przypomnijmy, biuro i laboratorium dotychczas mieściło się w Białymstoku przy ulicy Plażowej 17.

- Dysponujemy obecnie 1000 mkw powierzchni użytkowej - mówi Stanisław Galimski, dyrektor biura białostockiego oddziału FHBiPM. - Znajduje się tam między innymi nowoczesne laboratorium oceny mleka. Warunki są świetne. Sam obiekt jest piękny, znajduje się w budynku wyremontowanej szkoły. Sądzę, że i położenie względem hodowców jest bardzo odpowiednie.

Walne Zgromadzenie PZHBiPM stało się okazją do podjęcia dyskusji nad kwestią, nad którą Związek pracuje od lat. Mowa o prywatyzacji Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt. Oficjalnie obecnie opracowywana jest koncepcja tej prywatyzacji.

- Przy dobrej woli rządzących, są coraz większe widoki na długo oczekiwaną prywatyzację SHiUZ - mówi Wiesław Kulesza członek Prezydium Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. - Chcielibyśmy by efektem prywatyzacji było przekształcenie SHIUZ w spółdzielnię, której głównym udziałowcem byłaby Federacja. To bardzo ważna dla hodowców kwestia, więc mamy nadzieję na rychłe jej rozwiązanie.

Całe szczęście, że i hodowcy bydła, i producenci mleka w okres świąteczny mogą wkraczać z optymizmem. Skłania ku temu podwyżka cen mleka. Choć na huraoptymizm jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

- W niektórych spółdzielniach okres przedświąteczny wiąże się z wyższymi płatnościami na mleko, coś w rodzaju takich bonusów - podkreśla Kulesza. - Nie można tego mylić z podwyżkami. Choć w tej sprawie rzeczywiście coś drgnęło i widać widoki na poprawę.

- Delikatnie ceny mleka poszły w górę - mówi Zbigniew Klimaszewski z Klimaszewa - Na razie są to stosunkowo niewielkie podwyżki - tak jak u mnie rzędu - kilkudziesięciu groszy na litr. Ale przynajmniej jest nadzieja, że idzie ku lepszemu. A w każdym razie to dobra wiadomość przed Świętami.

- Mamy jednak obawy, że w sytuacji kiedy podrożeją środki do produkcji rolniczej, opłacalność tych cen drastycznie spadnie - dodaje Wiesław Kulesza. - Niestety są na to widoki - myślę tu o nawozach i kłopotach przy rekompensatach za paliwo rolnicze.

Za to zdecydowanie optymistyczną wiadomością jest fakt, że podlascy hodowcy rosną wciąż w siłę. Pomimo drastycznego spadku pogłowia bydła mlecznego w kraju, w woj. podlaskim wzrosło ono o 7000 sztuk.

Małgorzata Sawicka

fot. S. Rutkowski

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności